Ożywieńcy zachowują się jak normalni ludzie. W każdym razie spora ich część, bo kilkoro nie znosi zbyt dobrze swojego aktualnego stanu. Trudno poradzić sobie z wiadomością, że wstało się z grobu. Starsze osoby już wcześniej sprawiały problemy po swoim przebudzeniu, teraz do makabrycznego obrazka dołączy blond włosa dziewczynka. Czy jest coś bardziej przerażającego niż martwe dziecko słyszące duchy?
Cooper dochodzi do siebie po traumatycznych wydarzeniach, a jego rodzice starają się odkryć, kto zabił Em. Ona sama zdaje się nie być zainteresowana odnalezieniem mordercy i cały czas skrywa przed siostrą swoje tajemnice. Dodatkowo ma na głowie opiekę nad Jordan – dziewczynką, która powróciła do świata żywych, po tym, jak zginęła w wypadku samochodowym. Dziecko to nie tylko słyszy więcej niż reszta ożywieńców, ale także pragnie umrzeć. Jest to jak do tej pory jeden z najbardziej makabrycznych motywów serii. Em nie będzie chciała pozwolić, aby Jordan powróciła w zaświaty. Budzi to oczywiste pytanie: czy faktycznie ma prawo zapobiec temu, czego dziewczynka pragnie? Czy skazanie dziecka na życie w świecie, gdzie traktowana jest jak dziwadło, jest dobrym uczynkiem?
W tym tomie otrzymamy odpowiedź na pytanie, czym jest dziwny potwór z lasu.
Pojawi się też kilka nowych zagadek dotyczących byłego kochanka Em, jego przeszłości i roli, którą odegrał w całej historii dotyczącej powracających zza grobu ludzi. Jakby problemów było mało, część mieszkańców zacznie zastanawiać się nad podjęciem akcji będących sprzeciwem wobec działań władzy w Wisconsin. Konfiskata zwierząt rolników, a także obecność muzułmanina w policji stanie się podstawą do planowania stanowczych działań. Na razie na knuciu się kończy, ale podejrzewam, że w kolejnej części szeryf może mieć sporo problemów z zapanowaniem nad tłumem rozsierdzonych farmerów.
Mike Norton cały czas nie zawodzi. Realistycznie wyglądające postaci i potwory, a wszystko to w mieście pokrytym śniegiem. Nie można tu zignorować pracy kolorysty: Marka Englerta. Chłodna paleta kolorów sprawia, że niemal czuć zimno wylewające się ze stron w scenach rozgrywających się na dworze. Barwy budują także klimat innych miejsc: mdłego szpitala, ciepłego domu czy radosnego baru. Do tego ciekawie ukazano różnice pomiędzy ożywieńcami: niektórzy z nich wyglądają normalnie, kiedy inni mają trupioblady odcień skóry. Dzięki niemu Jordan sprawia wrażenie żywcem wyciągniętej z horroru.
Tom trzeci Odrodzenia trzyma tak samo wysoki poziom, jak poprzednie części. Bardzo podoba mi się, że scenarzysta odkrywa niektóre karty, a nie trzyma ich schowanych aż do WIELKIEGO FINAŁU TŁUMACZĄCEGO WSZYSTKIE SEKRETY. Stopniowe rozwiązywanie tajemnic i zastępowanie ich nowymi podtrzymuje moje zainteresowanie serią. Pozwala także na rozwój bohaterów zachowujących się inaczej w obliczu nowych faktów. Historia przedstawiona w komiksie nabiera tempa i z niecierpliwością będę wypatrywać jej dalszego ciągu.
Odrodzenie tom 3: Odległe miejsce
Scenariusz: Tim Seeley
Rysunek: Mike Norton
Tłumaczenie: Bartosz Musiał
Liczba stron: 128
Format: 170×260 mm
Oprawa: miękka
Papier: kredowy
Druk: kolor
ISBN-13: 9788381103480
Wydanie: I
Cena z okładki: 42 zł
Recenzowała: M. Chudziak (Blue Bird)