Magneto wysłał swoich żołnierzy z ważnymi misjami i pozostał sam z synkiem w posiadłości zmarłego przyjaciela. Wciąż dzierży dużą moc, ale jest cieniem dawnej potęgi. Siły zła tylko czekały na taką okazję, by szybko pozbyć się dowódcy mutantów. W tym samym czasie toczy się wiele innych walk. Każdy z małych zespołów Ericka musi sprostać niemożliwemu zadaniu, dopiero to da cień nadziei na wygranie wojny i ocalenie resztek ludzkości.

Jean i Logan niestety się rozdzielili, bo kobieta nie mogła zostawić przerażonych mutantów w klatkach. Jej dobre serce przygnało ją w sam środek bratobójczej walki. Alex rozumie już, jakiej zdrady dopuścił się jego brat i dzięki temu ma szansę wskoczyć na wyższy szczebel w karierze psychopaty. Scottowi zwyczajnie kończy się czas i musi jasno wybrać stronę. Nie może już dłużej ukrywać tego, że nie pasuje mu zabijanie pobratymców. Pomoc, jakiej udzielił uciekinierom, wychodzi na jaw, a żaden dobry uczynek nie zostanie bez kary w świecie Apocalypse’a.

Nie tylko Summers musi walczyć

Małe oddziały X-Man przenikają do skrajnie niebezpiecznych miejsc, gdzie przewagę liczebną ma wróg. Dostają się do więzień, by uwolnić sojuszników i rodzinę, ale są także na obcej planecie. Szczęściarze, którzy mogą chwilę odsapnąć, od razu są znajdywani przez żołnierzy przeciwnika. Jednym z najbardziej poszukiwanych osób jest młody telepata – Nate. Jest tak potężny, że każdy chce położyć łapy na jego mózgu. Czy rzeczywiście chłopak mógłby zagrozić samemu Apocalypse’owi? Aktualnie nawet spokojny Avalon musi szykować się do wojny. Ostatnia bezpieczna przystań przestała taką być i musi bronić się przed wysłannikami piekła.

W gąszczu walk i śmierci, niestety trochę gubią się wątki obyczajowe. Tak, lubię znajdywać je nawet w komiksach z lat 90’. Nie możecie mnie winić! W poprzednim albumie dość dobitnie dano nam znać, że Nightcrawler i jego matka mają dość skomplikowane stosunki. Nie wiemy jednak, co wydarzyło się między tą dwójką i tym razem również się tego nie dowiemy. Na szczęście wojska przeciwnika jeszcze dadzą im walczyć ramię w ramię, więc może odbędą jakąś głębszą rozmowę przy rozwalaniu głów.

Era Apocalypse’a księga trzecia jest trzymająca w napięciu lekturą. Nawet słaby wątek Gambita wypada lepiej, bo sprowadzony jest głównie do walki. Bohaterowie mają coraz mniej do stracenia, bo ich bliscy padają jak muchy. Siły dobra są coraz szczuplejsze, kiedy armia Apocalypse’a jedynie rośnie. Walka wydaje się beznadziejna, ale jeszcze nieprzegrana. Kolejny album będzie finałowym, więc wtedy poznamy zakończenie tej nietuzinkowej historii. Czy da się powstrzymać przeważające siły zła? Zakładam, że tak i chętnie sprawdzę, jak X-Men tego dokonają.

Era Apocalypse’a księga trzecia – Wojna

Scenariusz: John Francis Moore, Jeph Loeb, Warren Ellis, Fabian Nicieza, Scott Lobdell, Lary Hama
Rysunki: Steve Epting, Steve Skroce, Ken Lashley, Andy Kubert, Joe Madureira, Tony Daniel , Chris Bachalo, Adam Kubert, Renato Arlem, Roger Cruz, Charles Mota, Eddie Wagner
Tusz: Al Milgrom, Will Conrad, Bud LaRosa, Mike Sellers, Cam Smith, Phil Moy, Tom Wegrzyn, Matt Ryan, Dan Green, Tim Townsend, Kevin Conrad, Mike Christian, Mark Buckingham, Harry Candelario
Kolor: Glynis Oliver, Mike Thomas, Joe Rosas, Digital Chameleon, Kevin Somers, Steve Buccellato, Marie Javins, Electric Crayon
Tłumaczenie: Arek Wróblewski
Liczba stron: 230
Oprawa: twarda
Papier: kredowy
Druk: kolor
Cena okładkowa: 119,00 zł

Recenzowała: Małgorzata Chudziak (Blue Bird)