Zakończenie dziesiątego tomu Sagi unicestwiło ostatnie bezpieczne miejsce, gdzie Alana i jej dzieci mogli zaznać chwili spokoju. Rodzina straciła swój dom i statek kosmiczny w jednym. Nie mogą już swobodnie opuścić planety i są skazani na szukanie noclegu w niebezpiecznym dla dzieci miejscu. Czy może być jeszcze gorzej?
Alana została zupełnie sama z dwójką podopiecznych i stara się, jak może zapewnić im wszystko, czego potrzebują. Przede wszystkim jednak musi zdobyć pieniądze. Bez dokumentów może liczyć jedynie na kiepsko płatne i ciężkie zajęcie. Do tego na planecie robi się coraz bardziej gorąco, bo i tam dotarła wojna. Cywile tracą domy i są zmuszeni koczować w obozach, mając za schronienie jedynie namioty. Niespodziewanie ma to też dobre strony: łatwo zniknąć w potoku nieszczęśliwych uchodźców.
Małe rozrabiaki
Hazel i Dziedzic mają swoje własne pomysły na pomoc Alanie. Kobieta nie może pozwolić sobie na zatrudnienie opiekunki, więc pozostaje jej wierzyć, że dzieciaki nie wpakują się w tarapaty. Oczywiście jest to błędne założenie. Kiedy na horyzoncie pojawia się mglista nadzieja przywrócenia życia zmarłym ojcom, to oczywiście, że po nią sięgną. Nie powstrzyma ich to, że cała sytuacja wygląda, jak scam. Ale, kto by ich za to winił? Dzieci tęsknią za swoją rodziną i chwytają się każdej, najmniejszej nadziei. Nieoczekiwanie to Dziedzic jest w stanie posunąć się do okropnych rzeczy, które zdenerwują jego przybraną siostrę. Mały książę szybko dorasta i mam tylko nadzieję, że nie zmierza w stronę zagłady.
Kolejnym ciekawym wątkiem jest agent specjalny, który traktuje złapanie Alany, jak coś osobistego. W końcu możemy zrozumieć, że chodzi mu o coś tak żałosnego, jak zraniona męska duma. Widząc, jak krąży od jednego tropu do drugiego trudno nie czuć satysfakcji. Mężczyźnie jedynie wydaje się, że jest blisko, kiedy w rzeczywistości znajduje się dokładnie tam, gdzie być powinien. Jestem ciekawa, jak rozwinie się ta postać i czy ma szanse na odkupienie.
Saga tom 11 znowu dostarcza tego, za co polubiłam tę serię. Dużo dramatów, akcji, ale także miła rodzinka, której się kibicuje. Postaci, jakie spotkali na swojej drodze, nie znikają bezpowrotnie, kiedy Alana zmierza w swoją stronę. Część z nich nadal ma swoje kilka stron, gdzie przeżywa własne dramaty, lub stara się pomóc przyjaciółce, będąc od niej bardzo daleko. Nie zabraknie również miejsca na nieco polityki, bo przecież cała fabuła rozgrywa się we wszechświecie ogarniętym wojną. Stare sojusze odchodzą w zapomnienie i powstają zupełnie nowe. Najsmutniejsze, że nieważne, która strona zacznie wygrywać: główni bohaterowie i tak będą mieli problemy.
Saga tom 11
Scenariusz: Brian K. Vaughan
Rysunki: Fiona Staples
Tłumaczenie: Jacek Drewnowski
Liczba stron: 148
Format: 168×257 mm
Oprawa: twarda
Papier: kredowy
Druk: kolor
Cena okładkowa: 85,00 zł
Recenzowała: Małgorzata Chudziak (Blue Bird)