Po poznaniu losów Mauricego ucieszyłam się, że kolejną osobą, jaką poznamy lepiej, będzie Ahmed. Pozornie głupkowaty chłopak, który załapał się na najgorszą robotę na planecie. Po jego śmierci wyszło na jaw, że było policjantem, co dało do myślenia kolegom z nowej pracy. Co robił pośród nich? Czego, a może kogo szukał? W miejscu, gdzie każdy ma swoje sekrety, mogło chodzić o cokolwiek.

Mężczyzna nie jest typowym gliną, ale kimś, kto bada miejsca zbrodni. Owady zlatujące się do martwego mięsa mówią mu sporo o czasie zgonu ofiary. Przykładny i skrupulatny wykonuje powierzone zadania z najwyższą starannością. Niestety szef wydziału nie ma ochoty słuchać, co Ahmed ma do powiedzenia o serii tajemniczych samobójstw. Zamykanie śledztw i nieotwieranie nowych jest lepsze dla statystyk wydziału. Policja okazuje się kolejnym zepsutym miejscem, zupełnie jak wszystko inne w tym smutnym świecie.

Nie wolno się poddawać!

Jeżeli na komisariacie nie przydzielono nikogo do rozwiązania zagadki, to można spróbować samemu się nad nią pochylić. Młody mężczyzna kosztem snu i relacji z ukochaną żoną zagłębi się we własnym śledztwie. Nawet nie zauważy, że ciekawość prowadzi go w coraz bardziej niebezpieczne rejony. Włączenie się do zespołu czyścicieli domów moment przed kradzieżą cennej błyskotki, to pech najgorszego sortu! Najłatwiej podejrzewać nowego kolegę i to na nim brutalnie się zemścić.

Cały czas traktuję tom pierwszy, jako bazową historię i Ahmed ładnie przemyka po jej kartach. A to obserwuje dziwny interes, a to przypadkowo trafia do miejsca, gdzie za chwilę Derrick z ekipą zaraz się pojawią… Wszystko bardzo ładnie się ze sobą klei i prowadzi do nieuchronnego zgonu bohatera. Ale i ten tom wprowadza nową tajemnicę! Nie tylko Ahmed pracował nad sprawą – co wydarzy się z jego wynikami po tragicznej śmierci protagonisty? Są spore szanse na to, że sprawa nie zostanie zamieciona pod dywan i mam na to nadzieję. Chociaż czy można liczyć na wiele, brodząc w rozkładzie i zgniliźnie?

RIP tom 3 zaskoczył mnie… statusem Ahmeda w policji. Spodziewałam się, że był jakimś tajnym agentem wrzuconym w szemrany interes, aby zrozumieć go od środka. Jego historia bardzo odbiegła od tego co miałam w głowie, a co błędnie zakładało, że aparat policyjny będzie siłą „dobra” w zepsutej rzeczywistości. Muszę jednak przyznać, że to, co zrobiono tutaj, dużo lepiej pasuje do świata komiksu. Cieszy mnie też zapowiedź następnego tomu, jaki ma skupiać się na Albercie. Ten dość dziwny chłopak może mieć interesującą historię do opowiedzenia!

RIP tom 3 – Ahmed

Scenariusz: Gaet’s
Rysunki: Julien Monier
Tłumaczenie: Jakub Syty
Liczba stron: 112
Format: 196 × 268 mm
Oprawa: twarda
Cena okładkowa: 69,90 zł

Recenzowała: M. Chudziak (Blue Bird)