Ostatnim razem dziewczyny trafiły, do odległej (z perspektywy nastolatki) przyszłości. Tym razem sytuacja jest dużo poważniejsza, gdyż  wylądowały… prawie 12 tys. lat p.n.e. Z jakimi okropieństwami przyjdzie im się mierzyć?

Nastolatki spotkają swoją rówieśniczkę, której życie w prehistorycznym świecie nie jest usłane różami. Na młodą dziewczynę poluje trójką groźnych mężczyzn, więc poza walką o jedzenie, czeka ją także ucieczka przez niebezpieczną puszczę. Przypadkowe spotkanie z Erin, Mac, Tiffany i KJ może dać im wszystkim nieoczekiwane profity. Kto lepiej wyjaśni otaczający świat niż jego mieszkanka? Kto pomoże jej rozprawić się z agresorami jak nie cztery waleczne dziewczyny? W tej opowieści nie może zabraknąć futurystycznych elementów. Dziwna technologia, maszyna do podróżowania przez czas, a także fragmenty różnych urządzeń porozrzucanych w przeszłości, gdzie nie powinny nigdy trafić.

Fabuła zdecydowanie zwalnia. Ilość pytań zadanych wcześniej nie zwiększa się, ale także nie otrzymujemy na nie żadnych odpowiedzi. To już trzeci tom tej historii, a ja nadal nie mam pojęcia, co się dzieje. Tym razem jednak zamiast pseudonaukowego bełkotu, z którego wiele nie wynika, otrzymujemy walkę z wielkimi zwierzętami oraz trójką mężczyzn. Jako akcyjniak tom jest bardzo przyjemny w lekturze, ale chyba spodziewałam się po nim… czegoś więcej.

Not TMI

Po przeczytaniu wiem dokładnie tyle samo co album wcześniej, czyli niewiele. Nie rozumiem, dlaczego dziewczyny skaczą przez czas, co czyni je wyjątkowymi i co w przyszłości doprowadziło do zdarzeń opisanych w pierwszym tomie, czyli samego początku tego galimatiasu. Jedynym nowym elementem jest sugestia, że jedna z bohaterek podkochuje się w swojej koleżance. Gdy tamta przeprowadza jej sztuczne oddychanie, ta odzyskuje oddech i pierwsze co robi, to energicznie opędza się od swojej ratowniczki, wyzywając ją od lesb. Jednak im dalej w historię tym wyraźniej widać, jak mocno zależy jej na tej koleżance. To rodzące się uczucie może zaburzyć dynamikę grupy, ale być także trudnym dla samej zainteresowanej. Dziewczyna nie ma zbyt dużej wiedzy o seksualności czy dojrzewaniu, więc zrozumienie własnych uczuć nie będzie dla niej łatwe. Może to być bardzo ciekawy wątek w późniejszej części historii, na co bardzo liczę.

Chociaż przy trzecim tomie miło spędziłam czas, obserwując, jak dziewczyny walczą o życie, to jednak zabrakło mi w nim jakiegoś celu. Postaci eksploatują nowe środowisko, po czym korzystają z okazji, żeby je opuścić. Przypomina to grę zręcznościową z checkpointem ustawionym na początku każdego nowego poziomu. Mam nadzieję, że w czwartym albumie coś się zmieni, bo inaczej będę zmuszona zrezygnować z tej serii. A byłoby mi szkoda pozbywać się z półki komiksów z tak niesamowicie pięknymi okładkami.

Paper Girls tom 3

Scenariusz: Brian K. Vaughan
Rysunek: Cliff Chiang
Tłumaczenie: Bartosz Sztybor
Liczba stron: 128
Format: 170×260 mm
Oprawa: miękka
Papier: kredowy
Druk: kolor
ISBN-13: 9788381103459
Wydanie: I
Cena z okładki: 42 zł

Recenzowała: M. Chudziak (Blue Bird)

Tekst pierwotnie opublikowany na #niespie.com