Monstressa tom 6

Po walce przedstawionej w piątym tomie warto byłoby trochę odsapnąć. Ile paskudnej wojny można oglądać? Czas się trochę pozbierać i uspokoić. Nie znaczy to oczywiście, że działania zbrojne odbywające się dookoła Ravenny zupełnie ucichną. Zmieni się natomiast dynamika całej sytuacji. Walka na dużą skalę zostanie zastąpiona bardziej kameralnym dramatem.

Monstressa tom 6 okładkaZanim jednak wskoczymy w bieżące zagrywki, tom wita się z nami dwoma bardzo przyjemnymi historiami. Kippa i Maika dzielą się ze sobą słodko-gorzkimi opowieściami z dzieciństwa. Lisiczka dorastała w okropnym miejscu, ale była otoczona rodziną, która bardzo ją kochała. Z drugiej strony Maika miała przywilej pochodzenia z dobrze sytuowanego domu i jej przygody były zgoła inne. W obu narracjach przebija się jednak tęsknota za dawnymi, niewinnymi czasami. Oczywiście nie były one idealne, ale na pewno milsze niż obecna szara rzeczywistość.

Ale co tam słychać u bram miasta?

W końcu przedstawicielki Dworów spotykają się z Półwilk! Nie spodziewałam się, że może mnie tutaj coś zaskoczyć, ale bardzo się myliłam. Relacje głównej bohaterki z dwoma małżonkami są co najmniej złożone. Obie kobiety mają swoje uczucia i uprzedzenia względem młodej kobiety. Tymczasem ta coraz lepiej dogaduje się ze stworem uwięzionym w jej wnętrzu. Zinn przebył długą drogę od bycia pasożytem do zranionego bytu z własną tragiczną historią. Maika zyskuje coraz więcej pewności siebie w kontrolowaniu sytuacji, bo po prostu… zaczyna traktować „pasażera”, jak kogoś z kim można porozmawiać. Ta dwójka ma dużo więcej wspólnych celów, niż mogłoby się wydawać.

Im więcej poznajemy rodziny Półwilka, tym lepiej rozumiemy, dlaczego jest ona taka, jaka jest. Tym razem na arenę wkracza rodzina od strony matki bohaterki. Czy jest lepsza od ojca dziewczyny? Trudno na tę chwilę powiedzieć. Największym znakiem zapytania pozostaje babka, która ma własny udział w krzywdzie Zinna. Rozszyfrowanie tej postaci może zająć trochę czasu, bo rozgrywa swoją rodzinę dużo dłużej niż ktokolwiek inny. Jakie ma zamiary względem wnuczki?

Monstressa tom 6 przykładowa strona

Monstressa tom 6 to w końcu album pozbawiony niepotrzebnie rozwleczonej polityki. Tu chodzi o emocje, walkę i skomplikowaną rodzinę! Domyślam się, że każdy ma własną, ukrytą agendę, ale trudno nawigować, gdy oponentami są ludzie dzielący tych samych przodków. Kto komu wbije nóż w plecy? Sprawdźcie, bo ten album nabiera niezłego rozpędu! Kiedy scenariusz przestaje skupiać się na przegadanych intrygach, to świat zaczyna działać w nieoczekiwany sposób. Wszystkie pionki są już rozstawione i można rozpoczynać rozgrywkę. Trudno jednak jest stwierdzić, w jakim stopniu będzie ona ostateczna, bo seria jeszcze nie jest zakończona. Niemniej, sięgnę po kontynuację, zwłaszcza mając w pamięci ostatnie strony zwiastujące nowe kłopoty.

Monstressa tom 6 – Przysięga

Scenariusz: Marjorie Liu, Sana Takeda
Tłumaczenie: Paulina Braiter
Ilustrator: Sana Takeda
Liczba stron: 176
Format: 170 × 260 mm
Oprawa: miękka
Cena okładkowa: 59,00 zł

Recenzowała: M. Chudziak (Blue Bird)