Świat Lego i uniwersum bohaterów DC już od wielu lat świetnie ze sobą współgrają. Kolejne gry i filmy cieszą się niesłabnącą popularnością i coraz większą rzeszą fanów. Przyjrzymy się dziś jednej z pierwszych animacji łączących DC i Lego stworzonych przez Warner Bros. Animation, czyli filmowi LEGO: Liga Sprawiedliwości kontra Liga Bizarro.

Bizarro to nie do końca udany klon Supermana. W odróżnieniu od oryginału sieje zniszczenie i panikę wszędzie gdzie się pojawi. Co więcej, jako lustrzane odbicie Człowieka ze Stali rozumie wszystko na opak. Superman postanawia pozbyć się kłopotliwego problemu i znajduje Bizarro niezamieszkałą planetę, aby ten nikogo przypadkowo nie skrzywdził. Czy jednak to załatwi problem permanentnie?

W animacji poza Bizarro spotkamy klony innych bohaterów, będących całkowitymi przeciwnościami znanych herosów. Wszystkie te postaci będą zmuszone współpracować, aby pokonać Darkseida i uratować dwa światy. Największym superbohaterom DC nie będzie łatwo połączyć siły z siejącymi chaos klonami.

Ciekawą kwestią jest skład Ligii Sprawiedliwości. Poza Batmanem, Supermanem, Flashem i Wonder Woman zobaczymy na ekranie Green Lanterna i Cyborga. Ten ostatni jest nowo przyjętym, egzaltowanym członkiem drużyny cieszącym się jak dziecko z przeżywanych przygód. Jest to jedno z najmilszych wcieleń Cyborga, jakie miałam okazję widzieć w animacji. Na pochwałę zasługuje także wybór Green Lanterna – Guya Gardnera, będącego najlepszą ziemską latarnią (przynajmniej w moim odczuciu). Dynamika pomiędzy niepokornym członkiem Korpusu Zielonej Latarni a Wonder Woman niejednokrotnie wywołała uśmiech na mojej twarzy. Kąśliwe komentarze i przepychanki pomiędzy tą dwójką dorównują tym pomiędzy… Batmanem a Supermanem. Mroczny Rycerz cały czas nie ufa Kryptończykowi i przy każdej możliwej okazji szuka dowodów na jego złe intencje. Jest to oczywiste nawiązanie do Świtu Sprawiedliwości. Niechęć, jaką Batman darzy jedną z najsympatyczniejszych postaci w animacji, jest w zabawny sposób eksploatowane.

Film pozwala sobie na eksponowanie znanych nam cech bohaterów, wyolbrzymiając je i budując na tym materiale zabawne sytuacje. Jako że akcja rozgrywa się w świecie Lego, panują tam inne prawa, niż w jakimkolwiek znanym nam uniwersum. Tworzenie z klocków i niszczenie konstrukcji przebiega w znany nam z takich animacji sposób. Jednak mam wrażenie, że motyw ten nie został maksymalnie wykorzystany. Scen, kiedy postaci coś przebudowują, jest zaledwie kilka, a szkoda, ponieważ klockowy świat daje ku temu świetną okazję.

LEGO: Liga Sprawiedliwości kontra Liga Bizarro jest animacją adresowaną dla młodszych odbiorców, ale dorośli komiksiarze też znajdą w niej coś dla siebie. Wzruszające sceny o przyjaźni czy chęci ratowania świata pomimo bycia „tą gorszą wersją” herosa potrafią chwycić za serce. Bizarro mówiący, że skały to jego jedyni przyjaciele i dlatego musi je ocalić, powoduje niezrozumiałe ukłucie w okolicy mostka. Film trwa zaledwie 47 minut, ale pokazuje świetną historię z sympatycznymi bohaterami. Radość sprawiają także dodatki będące w wersji DVD, a zwłaszcza „Batman: Zob-Ligowany”. To 20-minutowa animacja opowiadająca jak Mroczny Rycerz dołączył do Lego Ligi Sprawiedliwości, pomimo wcześniejszego oporu. Jest to dodatkowy film, jaki znajdziemy na płycie, opowiadający o świecie DC-Lego. Obie animacje oceniam bardzo pozytywnie. Dały mi godzinę świetnej zabawy i na pewno jeszcze do nich wrócę.

Ocena: 6/10

Reżyser: Różni
Obsada: Animacja
Dystrybutor: Galapagos
Czas trwania: 47 min.
Język oryginału: angielski
Lektor: tak
Lektor języki: polski, angielski, węgierski, czeski, rosyjski, turecki
Dubbing: nie
Napisy: polskie, angielskie, arabskie, chorwackie, portugalskie, hebrajskie, węgierskie, rumuńskie, chińskie, słoweńskie
Nośnik: DVD
Typ dysku: DVD-9
Liczba nośników: 1
Dźwięk: Dolby Digital 5.1
Region: 2.0
Cena: 34,99 zł

Recenzowała: M. Chudziak (Blue Bird)

Recenzja pierwotnie opublikowana na portalu: