Johannes Schachmann Życie i Czasy to drugi album Wydawnictwa 23. Pierwszy wygrał właśnie konkurs na najlepszy polski komiks wydany pomiędzy ubiegłorocznym Festiwalem Komiksu w Łodzi a tegoroczną edycją, więc pewne oczekiwania można mieć już na samym początku. W moim wypadku było to jednak dość mgliste wyobrażenie tego, co znajdę na 100 stronach albumu. Patrząc na ciemną okładkę, na pewno nie myślałam, że komiks jest… lekki i zabawny.
Tytułowy bohater to potężny mag zamieszkujący, jak na czarnoksiężnika przystało, wielki zamek. Porządku w tak rozległym budynku nie pilnuje oczywiście sam – ma do dyspozycji zastępy krasnoludków dbających o absolutnie każdy przyziemny aspekt jego życia. Kiedy do zamczyska wprowadza się Lenin, szybko pokazuje małym niewolnikom nowy sposób postrzegania świata. Mam nadzieję, że czujecie absurdalność i potencjał komiczny tej sytuacji. A to dopiero pierwsza z dziesięciu historii, jakie znajdziemy w tomie.
Bo każdy rozdział to nowa przygoda!
Przyjemnie jest zauważyć, że kolejne części albumu trzymają podobny poziom. Może trochę mniej podobała mi się niema historia o dwóch golemach, ale całą resztę śledziłam z dużym zainteresowaniem. Zwłaszcza że scenarzyście udało się humorystycznymi wstawkami rozładować nawet te poważniejsze i smutniejsze sceny. Co więcej, świat przedstawiony w komiksie jest absurdalny i potrafi zaskoczyć, ale jednocześnie wszystkie elementy pasują do siebie. Spójność w tak szalonej opowieści to niemały wyczyn.
Trudno w jednym zdaniu określić mi styl rysowania: czarodziej, czy zamek wyglądają kanciasto, podczas gdy krasnoludki to uroczy, mali brodacze. Warstwa graficzna albumu, za którą odpowiadał Jacek Kuziemski, pasuje do tej nietypowej historii. Duże wrażenie zrobiło na mnie ciasne nakładanie poziomych linii np. na płaszczu głównego bohatera. Dzięki temu prostemu zabiegowi, nawet jeżeli kadr nie ma tła, to nadal sporo się w nim dzieje. Czarno-biały komiks nie zionie pustką.
Nadmienić muszę, że wraz z tomem mogłam wybrać pocztówkę. Moje serce od razu zdobyła ta, która wyszła spod ręki Jana Mazura. Zabrałam ją do pracy i wisi sobie koło mojego biurka.
Niestety nie widzę na okładce komiksu numeru pierwszego, który sugerowałby, że w przyszłości powstaną kolejne części. Johannes Schachmann to okropny zgorzkniały mag, który przeżywa wiele ciekawych przygód. Postaci w jego otoczeniu, czy to pracowite krasnoludki, czy złośliwa głowa w słoiku dają mu wiele powodów do zmartwień, ale trudno bohatera żałować. On sam również zaskakująco szybko przechodzi do porządku dziennego po utracie cennego magicznego artefaktu, czy buncie swojej brodatej służby. Historia ma potencjał na kontynuację i stworzenie dłuższej opowieści. Będę trzymać kciuki, żeby to kiedyś nastąpiło.
Jeżeli jednak nadal nie jesteście przekonani, to pod tym linkiem znajdziecie jeden z rozdziałów komiksu. Miłej lektury!
Johannes Schachmann życie i czasy
Scenariusz: Mateusz Piątkowski
Ilustracje: Jacek Kuziemski
Liczba stron: 100
Format: 165×235
Druk: cz.-b.
Okładka: twarda
Skład: Robert Sienicki
ISBN: 978-83-953767-1-9
Data premiery: 28.09.2019
Cena okładkowa: 49,99 (w tym 5% VAT)
Recenzowała: M. Chudziak (Blue Bird)