Wiedźma powraca. Uosobienie wszelkiego zła, które spotkało Harrow od początku jego istnienia ponownie zawita w spokojnej mieścinie. Hester nie obawia się Emmy – kobieta jest przekonana, że przewyższa ją mocą i umiejętnościami. Strzeżcie się królowa hrabstwa nadchodzi!
Biedna Emmy po tym, co zrobiła swojej siostrze, zaczyna odczuwać jej złowrogi wpływ. Bohaterka nie jest już tą słodką i niewinną osobą, którą była jeszcze tak niedawno. Nie tylko jej myśli i uczucia są mroczniejsze, ale również magia, której używa. Pozbawiona jednego ze swoich najwierniejszych sojuszników musi jakoś pokonać Hester, która na skinienie palca ma do dyspozycji wszystkich mieszkańców miasteczka. Ludzie, którzy kochali Emmę, teraz wzajemnie tratują się, próbując ją skrzywdzić. Jak niby dziewczyna ma walczyć z tymi, którzy nie kontrolują już własnego zachowania? Skrzywdzić te niewinne ofiary starej wiedźmy i obciążyć sobie tym sumienie?
Hrabstwo Harrow tom 8 bardzo skupia się na tym, jak Emmy chcąc przygotować się na walkę z nadciągającym złem, sama zaczęła stawać się tym, z czym miała się mierzyć. Wszyscy zwiastowali, że Emmy zostanie koleją Hester i zrobi im krzywdę, czy bardzo się pomylili? Dziewczynka sama jest przerażona tym, kim się stała, a jej moce nie mają takiego wpływu na Harrow jakie mają zdolności wiedźmy. Protagonistka zdaje się być na przegranej pozycji. Przygotowując się do walki, sama ją sprowokowała i to, co wydarzy się w hrabstwie, pozostanie jej winą.
Zakończenie serii jest satysfakcjonującą lekturą
Wszystko, czego nauczyliśmy się o świecie Bunna, idealnie się zazębia. Magiczna rodzina, przez której kaprysy ludzkość tyle wycierpiała, już nie będzie mogła mieszać w życiu innych. Sama Emmy zaczyna zupełnie nową, prostszą przygodę, w której o wiele łatwiej o szczęśliwe zakończenie. Kiedy myślę o Hrabstwie Harrow jako o całości, to traktuję ją jako ciekawą baśń. Magia, przedziwne istoty, nawiedzony las opatulający miasteczko – wszystko to składa się na mistyczną atmosferę, której mogliśmy doświadczyć w każdym tomie.
Na osobną pochwałę zasługują fenomenalne rysunki Tylera Crooka. Bardzo nie lubiłam momentów w serii, kiedy ktoś inny gościnnie rysował komiks. Przepięknie malowane plansze wypełnione plamami, które można uzyskać jedynie rozwodnioną akwarelką, to to z czego najmocniej zapamiętam serię. Do tego bardzo niezwykła kolorystyka: pośród mroku najjaśniej świeciły przerażające potwory. To właśnie było tak niezwykłe w tym horrorze, że najstraszliwsze monstra to te, które wyglądały, jak normalni ludzie. Chłopiec bez skóry, czy świecące kościotrupy nic nikomu nie zrobiły, ale rodzinka Hester… Seria była powiewem świeżości pośród komiksów grozy (których i tak zbyt wiele w Polsce nie wychodzi). Właśnie dlatego szczerze polecam Wam lekturę całości!
Hrabstwo Harrow tom 8: Powrót
Scenariusz: Cullen Bunn
Rysunki: Tyler Crook
Tłumaczenie: Tomasz Sidorkiewicz
Liczba stron: 112
Format: 168×257 mm
Oprawa: twarda
Papier: kredowy
Cena okładkowa: 55,00 zł
Recenzowała: M. Chudziak (Blue Bird)