Droga ku wieczności tom 2

Czas sprawdzić, jak potoczą się losy Adama Osidisa! Mężczyzna miał zgładzić Boga Szeptów, ale zamiast tego zaczął się z nim zaprzyjaźniać. Nie sposób odmówić złoczyńcy charyzmy, ale protagonista dosłownie sprzedaje dusze diabłu. Jedno małe odstępstwo prowadzi do następnego, a to do tragedii. Tak niestety Adam zaczyna tworzyć własne piekło: wybrukowane dobrymi intencjami. Czy z tej drogi można jeszcze zawrócić?

Droga ku wieczności tom 2 okładkaBóg i jego nowy „znajomy” zupełnie oddzielili się od reszty eskapady. Drużyna miała uwolnić mieszkańców Zhal od ciężaru zawartych układów i osądzić władcę krainy. Niestety potężny przeciwnik potrafi wyczuć pragnienia osób dookoła niego i sprawnie je wykorzystać. Adam jest chory i niewiele czasu mu pozostało: co byłby w stanie oddać za kolejne tygodnie i miesiące z ukochaną rodziną? Cały czas męczy go wspomnienie moralności surowego ojca, ale po tylu latach wyzwolenie się spod jego wypływu wydaje się wręcz zbawieniem. W końcu to głowa rodziny podejmuje decyzje! Po śmierci najstarszego z rodu został nią Adam.

Zawód w oczach dziecka

Do drużyny nieoczekiwanie dołączyła córka głównego bohatera: Katie. Dziewczyna pamięta nauki wpajane przez dziadka i jest posłuszna dawnym wartościom. Nie chce wierzyć, że jej ukochany tata mógłby sprzeniewierzyć się najważniejszej zasadzie Osidisów. Nawet jeżeli działania Adama na pierwszy rzut oka są dyskusyjne, to zapewne są częścią większego planu, prawda?  Wspólnie z Katie próbowałam zrozumieć logikę jej ojca i także zadawałam sobie to pytanie. Napięcie towarzyszy przez całość lektury, bo bardzo trudno powiedzieć, dokąd zmierza fabuła. Adam to dość nieobliczalny gość, postawiony w kiepskim położeniu.

Właśnie ta nieoczywistość jest największą zaletą albumu. Do niemal ostatnich stron nie dało się jednoznacznie ocenić sytuacji. Z drugiej jednak strony pewne działania bohatera są dosyć… przegięte (z braku lepszego słowa). Niby Adam jest konsekwentny w swoich działaniach, ale od „pomocy przeciwnikowi w ucieczce” do „przyczynienia się do śmierci całego miasta” jest dość daleka droga. Na pewnym etapie bohater przechodzi przyspieszony kurs latania i zbyt ochoczo wsiada do pociągu szaleństwa i brutalności.

Droga ku wieczności tom 2 przykładowa strona

Droga ku wieczności tom 2 to solidny kawał komiksu, ale jednak pierwsza część bardziej mnie urzekła. Działania Adama były w niej bardziej ewolucją, kiedy w kontynuacji mamy prawdziwą rewolucję. Mimo to nie żałuję lektury, bo wartka akcja przyjemnie wciąga. Nawet obowiązkowa nawalanka na samym końcu historii potrafi zaciekawić, bo w to faktycznie ostatni akt w dziwnej wyprawie, a nie mordobicie pozbawione stawki. Niewątpliwą zaletą historii jest także zamknięcie jej w dwóch tomach. Aż trudno uwierzyć, że tak skomplikowany świat udało się nakreślić w zaledwie 17 zeszytów. Jeżeli nie mieliście jeszcze okazji, to polecam sprawdzić!

Droga ku wieczności tom 2 – Krynice Zhalu

Rysunki: Jerome Opena
Tłumaczenie: Arek Wróblewski
Liczba stron: 240
Format: 180×275 mm
Oprawa: twarda
Papier: kredowy
Druk: kolor
Cena okładkowa: 110,00 zł

Recenzowała: Małgorzata Chudziak (Blue Bird)