Die tom 2

Pierwszy tom Die był dla mnie olbrzymim pozytywnym zaskoczeniem. Świat fantasy wciągnął mnie bez reszty, a całości dopełniały bardzo ciekawe postaci. Grupa wojowników została jednak podzielona po wielkim starciu ze swoim dawnym kolegą. Część chciała powrócić do domu, podczas gdy na innych nic dobrego tam nie czekało. Lepiej być potężnym arbitrem w zgniłym fantastycznym świecie, niż marną osobą w rodzimej rzeczywistości.

Drużyna po rozpadzie spróbuje wzajemnie popsuć sobie szyki. Izzy i Chuck mają na głowie ocalałych ze Szklanego Miasta i marną perspektywę na ich ocalenie. Kobietę przygniata poczucie winy związane ze zniszczeniem poprzedniego domu uciekinierów. Zupełnie nie pomaga jej Chuck skupiający się na prostych uciechach i nieplanujący nic, co wybiega w przyszłość dalej niż kwadrans. Trudno w komiksie znaleźć mniej zgrany duet.

Tymczasem reszta pod przywództwem charyzmatycznej Ash zaczyna bardziej wysublimowaną grę. Bohaterka rozumie, że kilka osób obdarzonych mocami nie jest w stanie odmienić losów krainy, czy marzyć o powrocie do domu. Potrzebują wpływowych ludzi, wojska, żołnierzy… Oczywiście żaden przywódca nie odda swoich wpływów ot tak – na prośbę arbitra, nawet jeżeli ten może swoim głosem naginać wolę innych. Protagonistka będzie musiała zaplanować przewrót i przejęcie władzy. Kogo poświęci, aby tego dokonać? Czy jej działania umocnią, czy dodatkowo poróżnią grupę?

Głowna bohaterka jest tylko jedna

Ash ponownie gra w historii pierwsze skrzypce. Jest postacią nieprzewidywalną, a przez to niebezpieczną. Trudno ocenić jej działania, jako dobre czy złe. Kobieta nie waha się, nie ma moralnych rozterek – ma cel na horyzoncie i z chirurgiczną precyzją do niego dąży. Do tego co jakiś czas z jej szafy wypada jakiś trup. Decyzje, które podejmowała, jako nastolatka zaskakują i dopełniają obrazu kogoś zepsutego. Taka osoba nie powinna dzierżyć władzy, nawet jeśli zarzeka się o czystości swoich intencji.

W tomie mamy piątkę bohaterów, ale niestety bliżej poznajemy jedną, dwie osoby.  Po lekturze czuje niedosyt w tym zakresie, bo upiory z przeszłości są bardzo ciekawym aspektem historii. Każda z postaci jest zwichrowana przez życiowe doświadczenia z obu światów, w jakich przyszło im żyć. Scenarzysta trochę zbyt skąpo wydziela opowieści o ich przeszłości. Z drugiej strony rozbudza ciekawość i sprawia, że nie mogę doczekać się kontynuacji.

Die tom 2 to bardzo udany album. Świat przedstawiony nie przytłacza swoim rozbudowaniem, a pozwala płynnie w niego wejść. Pewne uproszczenia można wytłumaczyć genezą tego niezwykłego miejsca, którą w tym tomie poznamy. Do tego ciekawi bohaterowie, których moce mają jednak znaczące ograniczenia. Nikt nie jest wszechmocny, a dobry plan jest równie ważny, co zdolności bojowe.

Sprawdź recenzję trzeciego tomu Die >>>>

Die tom 2 – Podzielona Grupa

Scenariusz: Stephanie Hans, Kieron Gillen
Tłumaczenie: Paulina Braiter
Ilustrator: Stephanie Hans
Liczba stron: 168
Format: 170 × 260 mm
Oprawa: miękka
Cena okładkowa: 49,00zł

Recenzowała: M. Chudziak (Blue Bird)