Czy Red Hood zasługuje na cieplejsze uczucia od czytelników? Dlaczego warto kochać Jasona Todda? Czy jego fanów nie powinno być więcej? Na wszystkie te pytania jest jedna odpowiedź: TAK! Postaram się Wam to udowodnić! Zapraszam na pierwszą połowę tej topki.

1. Opieka nad Bizarro

Kiedy na samym początku Odrodzenia Red Hood inwigilował grupę przestępczą Black Maska, napotkał osobliwego klona Supermana. Bizarro mógł dorównać siłą Mężczyźnie ze Stali, ale umysłowo był bardzo ograniczony. Roman Sionis widział w klonie potężną broń, podczas gdy Jason traktował go niczym zagubione dziecko. Uważał, że tak jak on sam nigdy nie dorówna Batmanowi, tak Bizarro nie będzie w stanie zostać zastępcą Supermana. Pomimo tego, że klon mógłby zabić Red Hooda w kilka sekund, ten starał się nawiązać z nim kontakt. Wchodził do celi, gdzie (anty)bohater był przetrzymywany i usiłował z nim rozmawiać. Zdając sobie sprawę, że Bizarro rozumuje niczym dziecko, podarował mu maskotkę, która później przewijała się przez całą serię.

Bizarro po opuszczeniu więzienia Black Maska stał się olbrzymim zagrożeniem dla życia innych ludzi. Nawet jeżeli Red Hood był w stanie nakierować olbrzyma na czynienie dobra, tak niestety nie umiał nauczyć go kontroli nad siłą, jaką ten dysponował. Przy każdej potyczce istniało ryzyko, że Bizarro przypadkowo kogoś zamorduje. Opieka nad klonem Supermana spadła na Jasona, więc takie nieumyślne morderstwo obciążałoby jego sumienie. Zdając sobie sprawę z beznadziejności tej sytuacji, Red Hood postanowił zamordować swojego podopiecznego. Jason już miał nacisnąć na spust i wystrzelić kryptonitową kulę, ale Bizarro postanowił podzielić się swoimi odczuciami. Klon opowiadał, że nigdy nie miał przyjaciół, a teraz ma Jasona i Artemis i zrobi wszystko, by ich nie zawieźć. Red Hood nie miał serca wystrzelić z pistoletu. Bo wiecie… on nie jest złym człowiekiem.

2. Ochrona Barbary (również przed nią samą)

Na samym początku Wiecznego Batmana komisarz Gordon został aresztowany. Oczywiste jest, że jego córka była bardzo zdeterminowana, by udowodnić niewinność ojca. W swoim gniewie Barbara mogła dopuścić się rzeczy, których w normalnych warunkach nigdy by nie zrobiła. Batman, zdając sobie z tego sprawę, wysłał Red Hooda, aby ten towarzyszył dziewczynie. Pomimo złych relacji Bruce’a i Jasona, ten drugi zgodził się pomóc Batgirl.

Szybko okazało się, że pomoc Jasona była nieoceniona. Nie tylko aktywnie uczestniczył w śledztwie, ale również był dodatkową parą pięści do okładania złoczyńców. W końcu jednak nastąpił najbardziej dramatyczny w tej historii moment, a w każdym razie najbardziej dramatyczny dla Barbary. Mając w swoich rękach osobę odpowiedzialną za osadzenie w więzieniu komisarza Gordona, Batgirl poważnie rozważała zamordowanie spiskowca. Jason nie tylko uratował biedaka, ale chwilę później sam usiłował go zabić, co sprowokowało Barbarę do rzucenia się na pomoc. Działanie Jasona nie tylko ocaliło Barbrę przed zostaniem mordercą, ale również przypomniało jej podstawową zasadę Batmana: nie zabijać.

Nic dziwnego, że ta dwójka po takich wrażeniach zbliżyła się do siebie. Barbara, jako pierwsza zasugerowała Jasonowi, że coś może między nimi się wydarzyć, ale on nie podjął tematu i szybko ukrócił dyskusję. Bynajmniej nie dlatego, że nie był Barbarą zainteresowany. Chciał nawet wyznać swoje uczucia, ale ostatecznie wykasował wiadomość, którą nagrał dziewczynie. Może po prostu czuł, że nie zasłużył na tak niesamowitą kobietę, albo obawiał się, że ją skrzywdzi? Tego niestety się nie dowiemy.

Ale nie tylko Wieczny Batman sugerował przywiązanie Jasona do Barbary. Nie chcę tutaj rozpisywać się o Three Jokers, ponieważ nagrałam o tym komiksie dość długi materiał. Wspomnę jedynie o tym, że Barbara była tak istotna dla Jasona, że chłopak przysiągł jej, że już nigdy nikogo nie zabije. Widać było, że jej zdanie go obchodzi i bardzo nie chciałby, by Batgirl go nienawidziła.

Poza tym u Snydera podczas Śmierci Rodziny ta dwójka szukała oparcia w sobie nawzajem:

Podobnie sytuacja wygląda w uniwersum Batman TAS. W Batman: The Adventures Continue Jason uznawany jest za zmarłego i dopiero powraca do Gotham, by zemścić się na na dawnym mentorze. W tym celu obserwuje Nietoperza i zbiera o nim informacje. Siłą rzeczy widzi też poczynania Batgirl i nowego Robina, a także knujących w cieniu przeciwników dynamicznego… trio. Cała bat-rodzinka wabiona jest w pułapkę, ale Jason postanawia ostrzec Barbarę o tym fakcie. Ryzykuje tym samym wcześniejsze wykrycie, ale mimo to zostawia kobiecie odpowiedni liścik. Jest to o tyle ciekawe, że na tym etapie opowieści Red Hood jest złoczyńcą, a pomimo to chroni koleżankę.

3. Bicie przemocowców

Jason nie miał łatwego dzieciństwa i być może to jest jedną z przyczyn jego brutalności. Red Hood jednak nie rzuca się w dzikim szale na każdego złoczyńcę. Widać wyraźnie, że są pewne przewinienia, których nie wybacza, sytuacje, kiedy przestępca nie może liczyć na miłosierdzie Jasona. Mowa tu o to o znęcaniu się nad kobietami i dziećmi. W Wiecznym Batmanie Jason stwierdza, że jeżeli ktoś robi z dzieci niewolników, to należy mu się nie kulka, ale cały magazynek.

Na początku Three Jokers Batman przerywa Red Hoodowi brutalne przesłuchanie. Jason mówi wtedy, że osoba, którą obijał, znęca się nad własnym dzieckiem.

Jason reagował gwałtownie na przemoc wobec słabszych już jako Robin. Jeżeli widzę scenę, w której mężczyzna ma pociąć bezbronną prostytutkę, to nie umiem nie sympatyzować z Jasonem, kiedy ten brutalnie pokazuje, co grozi za takie pomysły. Po więcej informacji na ten temat zapraszam do mojego starego filmu skupiającego się na Jaybirdzie.

4. Najcenniejsze wspomnienie

Red Hood wraz ze Starfire i Arsenalem odwiedzili pewne mistyczne miejsce w Himalajach. Tam, tuż po wskrzeszeniu, Jason trenował, by dorównać Batmanowi. Po dotarciu do ukrytej lokalizacji okazało się, że ktoś zamordował wszystkich mnichów tam przebywających. Nauczyciele Jasona nie żyli, a ten miał zamiar dopaść sprawcę. W tym celu musiał podążyć za mordercą prosto do miejsca zwanego: Chamber of All. Wejście tam nie było jednak takie łatwe. Aby strażnik wpuścił kogokolwiek, musiał otrzymać w zastaw najcenniejsze wspomnienie tej osoby. I tu przechodzimy do głównego dania: jakie może być najcenniejsze wspomnienie takiego bad boya, jakim jest Jason? Pobicie handlarza narkotyków sprzedającego swój towar dwunastolatkom?  Otóż nie. Wspomnienie Jasona pochodzi z czasów, kiedy był Robinem. Pewnego razu złapał paskudne przeziębienie, więc nie mógł towarzyszyć Batmanowi w skakaniu po dachach. Mroczny Rycerz jednak nie wybrał się na samotny patrol. Postanowił dotrzymać towarzystwa podopiecznemu i wspólnie oglądali telewizję. Czyż to nie urocze?

5. Związek z Rose

Komiksy z „Dceased” w nazwie to świetne pozycje, ale dla fanów Jasona interesujące podwójnie! Tom Taylor pisał Red Hooda fenomenalnie i dobrze oddał esencję postaci. Chciałam jednak skupić się na uroczej relacji Jasona z Rose (aka Ravager). Już na samym początku ich związku tata dziewczyny – Deathstroke (ten wiecie… morderca do wynajęcia) bardzo pozytywnie odniósł się do nowego przyjaciela córki. Zaskoczył tym ją i Jasona. Czy mając błogosławieństwo jednego z najniebezpieczniejszych ludzi na świecie, coś mogło pójść nie tak?

Z serii, której akcja rozgrywa się kilka lat po tych wydarzeniach, dowiadujemy się, że Red Hood i Ravager są… po ślubie. Ich rozmowy, kiedy walczą ramię w ramię, są urocze, ale najbardziej chwytający za serce moment… to chwila śmierci Jasona. Mówi on ukochanej, że umarł już raz, ale teraz się tego nie boi. I tak był szczęściarzem, że swoje drugie życie spędził z Rose. Ja nie płaczę, to Ty płaczesz! [z:] Dceased dead planet #05 wyd. DC Comics

I tak docieramy do końca pierwszej połowy 10 uroczych uczynków Red Hooda! Zobaczcie ciąg dalszy w tym artykule!

Obrazek wyróżniający pochodzi z: Red Hood and the Outlaws #07 wyd. DC Comics