Skowronek

Małe miasteczka w Stanach mają swoje tragedie skryte na widoku. Rozwody, przemoc czy zwykłe niezrozumienie pomiędzy dzieckiem a rodzicami, czyli nieprzyjemna proza życia. Nic dziwnego, że scenarzyści komiksowi tak chętnie umieszczają tam fabułę swoich dzieł — z pozoru senne miejsca, potrafią skrywać  wulkany pogrzebanych emocji. Czy tak jest także w Huntsville w Teksasie?

Skowronek okładkaCooper podziwia swojego ojca, za to co ten osiągnął za młodu. Johnson był bowiem wziętym bokserem i jako tytułowy Skowronek wygrał niejedną walkę. Czasy świetności ma co prawda za sobą, ale w oczach nastolatka jest bohaterem, nawet jeśli pracuje na kiepsko-płatnym stanowisku stróża więziennego i nie uiszcza alimentów. Między mężczyznami jest szorstka, ale jednak miłość. Nie przeszkadza im to, by zawodzić się nawzajem z regularnością  wzrostu cen na stacjach paliw. Na tym jednak w wielu przypadkach polega więź między rodzicem a nastolatkiem.

Dzień w pracy

Zaskakujące jest, biorąc pod uwagę zawód Johnsona, że ten zdecydował się zabrać Coopera do pracy. Więzienie nie jest miejscem, dla młodego chłopaka, a co dopiero takie, w którym systemy trzymające w ryzach osadzonych są stare i często niesprawne. Ta beczka prochu po prostu musi wybuchnąć. Zrządzeniem losu dzieje się to właśnie wtedy, kiedy dwójka bohaterów jest na miejscu. Przemoc eskaluje bardzo szybko i podąża za protagonistami nawet poza mury więzienia.

Graficznie komiks jest nietypowy. Rysunki przypominają dopracowane szkice, a nie ukończone działo. Nadaje to całości więziennej surowości, tak pasującej do fabuły. Tła miejsc, gdzie rozgrywa się akcja, nie są interesujące: podrzędny hotel, czy bezimienna ulica, więc artysta nie bawi się w ich dodawanie. Zazwyczaj mi to przeszkadza, ale w tym wypadku, czuję, że współgra to ze scenerią małego, szarego i po prostu nudnego miasta. Ten sam przekaz wzmacnia kolorystyka, czy raczej jeden kolor, w którym utrzymano całość tomu. Jest nim oczywiście nudny beż.

Skowronek przykładowa strona

Podróż ojca i syna zmusza ich do przyjrzenia się swojej trudnej relacji. Oboje popełnili błędy, a niektóre nawet w dobrej wierze (co jest typowym rodzicielskim zachowaniem)! Kiedy Coppera łatwo zrozumieć, bo jest rozgoryczonym nastolatkiem, tak niestety Johnson podejmuje co najmniej dziwne decyzje. Jedną z nich niech będzie fakt, zabrania syna do więzienia, kiedy miało się informacje, co tego dnia może się wydarzyć w strzeżonej placówce. Generalnie wleczenie za sobą nastolatka w coraz to gorsze miejsca nie jest wyborem, jaki zazwyczaj podejmuje kochający rodzic. Historia sili się na wzniosłość i głębie, ale nie wypada przekonująco, kiedy podstawowe decyzje podejmowane przez protagonistę są niewyobrażalne w normalnym życiu. Jest to pozycja, która potrafi zirytować fabułą i wymuszonym patosem. Niestety nie przypadła mi do gustu i wam też jej nie polecę.

Skowronek

Scenariusz: Ethan Hawke
Ilustracje: Greg Ruth
Tłumaczenie: Jacek Drewnowski
Liczba stron: 256
Format: 210 mm x 257 mm
Oprawa: twarda
Papier: offsetowy
Druk: kolor
Cena okładkowa: 149,00 zł

Recenzowała: Małgorzata Chudziak (Blue Bird)