Rodzina Hazel rozrosła się. Do szalonej podróży, czy raczej ucieczki, Alany i Marka dołączył książę Robot z synem, Petrichor, Ghus oraz dwójka wścibskich dziennikarzy. Pomimo dawnych urazów i nieporozumień wszyscy odnaleźli komfort w swoim towarzystwie. Niestety licho nie śpi i sielanka nie mogła trwać zbyt długo.
Na tropie tej wielkiej dysfunkcyjnej rodziny jest kolejna płatna morderczyni. Co więcej, towarzyszy jej Uparty, zredukowany przez swoich szefów do bycia niewolnikiem. Wypełnienie zadania, z którym poprzednio nie dał sobie rady, pomoże mu wrócić do łask i dawnej kariery. Do tego cały czas pamięta, kto zabił jego ukochaną i nie odpuści sir Robotowi tego czynu. W tym wypadku trudno mówić o jakiejś zmianie bohatera, czy ewentualnej możliwości zmiany przez niego stron. Śmierć najbliższej osoby wymaga pomszczenia i protagonista na pewno z tego nie zrezygnuje. Nawet jeżeli sam uśmiercił czyjąś miłość, za co przyszło mu odpokutować.
Można by stwierdzić: co z tego?
Wiele osób siedziało już na ogonie rodziny, a Upartemu nigdy nie udało się wypełnić misji, więc czym tu się przejmować. Muszę przyznać, że sama wpadłam w tę pułapkę podczas lektury. Obserwując, jak rodzina sielsko spędza dnie, bawiąc się na plaży, nie wierzyłam, że dwójka morderców da radę to zmącić. Zwłaszcza jeżeli większość protagonistów ma przeszkolenie wojskowe, więc powinni wspólnie, bez problemu unieszkodliwić agresorów. Niestety w tej serii jest, jak w życiu: wszystko może pójść nie tak w zaledwie kilka minut.
Już pod koniec tomu ósmego czułam, że dawno nie wydarzyło się nic dewastującego psychikę czytelnika. Dawno seria nie zostawiła mnie ze złamanym sercem i oczywiście teraz postanowiła to nadrobić. Cienka granica, dosłownie kilka chwil dzieli rodzinną sielankę i prawdziwą katastrofę. Jeżeli jeszcze Saga tom 9 nie trafiła w wasze ręce, to szykujcie chusteczki. Ostatnia strona to oczywiście potężny cliffhanger i trzymanie nas w niepewności, ale to już klasyka w wykonaniu tej serii.
A jak długo przyjdzie nam czekać na rozwiązanie? No niestety nie wiadomo. Scenarzysta i rysowniczka postanowili zrobić sobie co najmniej rok przerwy w tworzeniu Sagi. Możemy o tym przeczytać na ostatniej stronie albumu. Z jednej strony: rozumiem tę decyzję. Lepiej odpocząć od projektu i wrócić do tematu z głową pełną nowych pomysłów, niż ciągnąć fabułę na siłę. Z drugiej: na tę chwilę nadal nie wiadomo, kiedy Saga powróci, a czekanie to prawdziwa męka. Zeszyt 54 zamykający album wyszedł w lipcu 2018 r., a więc już prawie 2 lata temu. Pozostaje mi jedynie trzymać kciuki, by tom dziesiąty otrzymał jakąkolwiek datę wydania, a nie wisiał w bliżej nieokreślonej przyszłości.
Saga tom 9
Scenariusz: Brian K. Vaughan
Rysunki: Fiona Staples
Tłumaczenie: Jacek Drewnowski
Liczba stron: 152
Format: 168×257 mm
Oprawa: twarda
Papier: kredowy
Druk: kolor
Cena: 65,00zł
Recenzowała: M. Chudziak (Blue Bird)