Pierwszy tom Porcelany był zamkniętą historią. Odrobinę zdziwiłam się, że otrzymała ona kontynuację. Nie zrozumcie mnie źle: uważam, że była to sympatyczna lektura, ale raczej nie na tyle porywająca, aby budować wokół niej uniwersum. Niemniej sięgnęłam po Kostną Biel i… zdecydowanie tego nie żałuję.
Mała już dawno przestała być mała. Protagonistka wyrosła na pewną siebie kobietę kontynuującą pracę przyszywanego wujka. Chociaż przez wzgląd na swój status materialny nazywana jest damą, to jednak nie wyzbyła się wszystkich przyzwyczajeń z czasów, kiedy żyła na ulicy. Potrafi, nie przebierając w słowach wyśmiać ludzi, którzy chcą ją do czegoś zmusić, wymyka się w nocy do miasta, by tańczyć w karmie do białego rana… Pomimo tego, że oba tomy Porcelany dzieli dziesięć lat, to bez cienia wątpliwości rozpoznałam bohaterkę pierwszej części. Odpowiednio postarzona zachowała dziecięcą zadziorność i bezczelność.
Nad porcelanowe imperium nadciągają czarne chmury
Spokojne życie młodej kobiety zostaje zaburzone przez ambitną panią generał oraz przystojnego kapitana. Ten drugi stara się przypodobać protagonistce i sukcesywnie wydeptuje drogę do jej serca. W tym samym czasie jego przełożona – generał, widzi olbrzymie możliwości bojowe porcelanowych żołnierzy. Pragnie potężnej i posłusznej armii, którą może dostarczyć tylko jedna osoba. Niestety młoda kobieta czuje, że to moralnie wątpliwe wysyłać jej twory na front. Jak daleko posunie się generał, aby dopiąć swego? Kogo zabije po drodze? Czy bezduszność ma jakiekolwiek granice?
Pierwsza Porcelana to opowieść o smutnym zakończeniu. W kontynuacji scenarzysta poszedł bardziej w stronę baśni – opowieści mrocznej, w której leje się dużo krwi. Bohaterka zostaje niewyobrażalnie skrzywdzona, ale oczywiście otrzyma swoją zemstę. Bardzo satysfakcjonujące jest czytanie o jej gniewie i chociaż niemożliwe jest odzyskanie tego, co utraciła, to jednak pomści wszystkich bliskich. Martwią mnie jedynie zmiany, które niewątpliwie musiały w niej zajść. Kobieta przeszła przez prawdziwe piekło, a potem dopilnowała, aby odpowiedzialni za to również przeszli swoją drogę krzyżową. Coś takiego odmieni człowieka nawet o najtwardszej skórze.
Porcelana tom 2 niesamowicie angażuje emocjonalnie: gorączkowo przekładałam strony, czekając na odwrócenie złego losu bohaterki. Intryga, która splata fabułę, jest bardziej skomplikowana, niż może się wydawać na początku. Poprzedni album był dla mnie dość przeciętną rozrywką, a ten określiłabym jako bardzo dobry. Warto było wejść w świat (nie tak) kruchej porcelany, dla tak wciągającej historii. Do tego piękna warstwa graficzna, która trzyma poziom przez cały album. Rysownikowi udało się dobrze oddać zarówno emocjonalne momenty, jak i te, gdzie postaci walczą ze sobą. Jeżeli poprzednia część was nie przekonała, to dajcie szansę tej – złamie wasze serce, ale nie zawiedziecie się!
Zobacz recenzję trzeciego tomu Porcelany >>>>
Porcelana tom 2: Kostna biel
Tłumaczenie: Paulina Braiter
Ilustrator: Chris Wildgoose
Scenarzysta: Benjamin Read
Liczba stron: 128
Format: 215 × 280 mm
Oprawa: twarda
Cena okładkowa: 57,00 zł
Recenzja: M. Chudziak (Blue Bird)