Ms Marvel została pozbawiona bardzo ważnego wsparcia w postaci najlepszego przyjaciela. Bez jego niesamowitych umiejętności, a także życzliwości trudno będzie jej dać sobie ze wszystkim radę. Kamala jednak nie podda się i stawi czoła zupełnie nowym problemom.
Tom zaczyna się od bardzo banalnej, zaledwie jednozeszytowej opowiastki o wyborach. Bohaterka będzie musiała przekonać nieprzekonanych, aby zdecydowali się pójść do urn i oddać głos. Gdyby frekwencja była zbyt niska, to realną szansę na zwycięstwo miałby kandydat powiązany z Hydrą. Naiwność tej opowieści zupełnie mnie zaskoczyła. Wystarczyło, by protagonistka pomachała flagą USA na ulicy, nakrzyczała na tych, którzy odmawiają głosowania i już! Wystarczyło! Jakby tego było mało manifestacja zorganizowana przez bohaterkę, trafiła akurat w miejsce, gdzie wiec miał kandydat Hydry. Ms Marvel radośnie skandowała, by ten zrezygnował z ubiegania się o urząd, tym samym wmieszała się w politykę, a sam zainteresowany… napuścił na manifestację uzbrojonych ochroniarzy. Brak logiki w jego zachowaniu przelał czarę goryczy i czekałam już tylko na zakończenie tego wątku.
Na szczęście dużo lepiej prezentuje się następna część albumu
Poznajemy w nim kogoś, kto potrafi dostać się do każdego urządzenia podłączonego do Internetu. Poznaje coraz to nowe tajemnice, w tym tajną tożsamość Ms Marvel. Nie jest standardowym przeciwnikiem, nie można go uderzyć i zamknąć w więzieniu. To ktoś mający dostęp do najbardziej intymnych informacji o wszystkich na świecie. Co z nimi zrobi? Jak byście się czuli, gdyby wiersze poświęcone osobie, w której jesteście beznadziejnie zakochani, trafiły do całej szkoły? Jak pociągnąć do odpowiedzialności kogoś anonimowego, czerpiącego sadystyczną przyjemność z niszczenia innym życia?
Zobacz recenzję szóstego tomu Ms Marvel >>>>
Na samym końcu tomu czeka nas miła niespodzianka, bo będziemy mogli dowiedzieć się, jak Bruno radzi sobie w nowej szkole. Przeprowadzka do Wakandy to dla bohatera olbrzymia szansa, ale równie duże wyzwanie. Niepełnosprawny od niedawna musi nauczyć się od nowa np. pisać, a do tego jest zupełnie sam w obcym miejscu. Jedyny Amerykanin pomiędzy najzdolniejszymi młodymi umysłami Wakandy. Jednak, czy naprawdę jest tak samotny, jak mu się wydaje?
Chociaż problemy małej frekwencji na wyborach i brak poczucia, że zmiana u władzy coś zmienia to problemy dotykające młodych ludzi, to jednak nie zostały one przedstawione w sposób ani interesujący, ani wiarygodny. Zagadnienie nienawiści rozlewającej się w internecie jest równie ciekawe i aktualne, widać wyraźnie, że scenarzystka dużo lepiej się w nim czuła. Możliwe też, że nie jest mistrzynią rozpisywania historii na jeden zeszyt, bo ilość skrótów myślowych, jakie obrała w pierwszej historii, przyprawia o zawrót głowy. Niemniej im dalej, tym lepiej, więc warto było chwilę pocierpieć.
Zobacz recenzję ósmego tomu Ms. Marvel >>>>
Ms Marvel tom 7: Obrażenia na sekundę
Scenariusz: G. Willow Wilson
Rysunki: Mirka Andolfo, Francesco Gaston, Takeshi Miyazawa
Tłumaczenie: Anna Tatarska
Liczba stron: 132
Format: 16,5×23,5 cm
Oprawa: miękka
Papier: kredowy
Druk: kolor
Cena: 39,99 zł
Recenzowała: M. Chudziak (Blue Bird)