Pierwsze dwa komiksy z cyklu wydawniczego DC powieść graficzna 13+ zadebiutowały na naszym rynku w tym miesiącu. Nie będę rozpisywać się o samej inicjatywie, bo bardzo dobrze przedstawił ją w swoim materiale Wojtek (odsyłam zainteresowanych do tego filmiku). Ja przyjrzę się albumowi Młodzi Tytani. Raven. Czy wart jest uwagi nawet tych odrobinę starszych czytelników, do których sama należę?
Komiks zaczyna się wyjątkowo dramatycznie, bo Rachel i jej mama biorą udział w wypadku samochodowym. Niestety żywa wychodzi z niego tylko nastolatka. To tragiczne wydarzenie nie odbiło się jednak na niej tak mocno, jak można by się tego spodziewać, bo Rachel… cierpi na amnezję. Nie pamięta kobiety, która zginęła, nie wie także nic o sobie samej. Trafia pod opiekę cioci mieszkającej w Nowym Orleanie i szybko odkrywa, że nie jest typową nastolatką z problemami. Sposób, w jaki manifestują się jej zdolności, sprawia, że dziewczyna zastanawia się nad swoim zdrowiem psychicznym. Może to tylko halucynacje? Albo jej mózg ucierpiał w wypadku bardziej, niż wydawało się lekarzom i poza amnezją dolega jej coś jeszcze?
Poza walką z wewnętrzni demonami (a raczej demonem, czego pewnie domyślają się wszyscy fani postaci) Rachel ma również bardziej przyziemne troski. Martwi ją utracone życie, którego nie potrafi sobie przypomnieć. Nie pamięta jaka była przed wypadkiem, co lubiła jeść co czytać. Wszystko jest nowe i obce, całe szczęście, że dziewczyna może liczyć na ciocię i kuzynkę, które starają się ułatwić jej codzienne funkcjonowanie. W szkole nastolatka poznaje swoją (prawdopodobnie) pierwszą sympatię i oczywiście chce zaprezentować się chłopakowi z jak najlepszej strony. Przy takim natłoku problemów nie jest to jednak proste.
Jest po prostu ślicznie!
Za rysunki w tomie odpowiadał Gabriel Picolo, którego prace bardzo sobie cenię (tak, wsparłam jego Icarus and the Sun na Indiegogo i nie żałuję tej decyzji). Artysta świetnie oddaje emocje targające bohaterkami, więc idealnie nadaje się do ilustrowania komiksu o nastolatkach. Do tego kadry są jedynie częściowo pokolorowane i mają puste, jasne tła. Nadaje to albumowi lekki, przyjemny dla oka charakter. Co ciekawe tom ma nieco mniejszy rozmiar niż inne komiksy ze Stanów. Nie wiedziałam, że albumy skierowane do nastolatków nie były wydawane tak jak wszystkie pozycje od DC Comics. Nie przeszkodziło mi to jednak w lekturze i podziwianiu rysunków.
Młodzi Tytani. Raven jest interesującym komiksem, który uwspółcześnia postać z lat 80’. Próba zrobienia z Rachel nastolatki chodzącej do szkoły miała już co prawda kiedyś miejsce, ale tamta historia nie była nawet w połowie tak udana, jak ta. Nadludzkie zdolności bohaterki schodzą na drugi plan i to próby uporządkowania własnego życia są najistotniejsze. Chłopak, przyjaciółki, rodzina – to liczy się dużo bardziej, niż czytanie w myślach innych ludzi. Album jest ciepłą i przyjemną lekturą, jaką mogę Wam zarekomendować.
Zobacz recenzję Młodzi Tytani. Beast Boy >>>>
Młodzi Tytani. Raven
Scenarzysta: Kami Garcia
Ilustrator: Gabriel Picolo
Tłumacz: Alicja Laskowska
Typ oprawy: miękka
Liczba stron: 172
Wymiary: 15.0×23.0cm
Cena: 34,99 zł
Recenzowała: M. Chudziak (Blue Bird)