Lodówka Pełna Głów

Koszyk pełen głów był komiksem z ciekawym, acz makabrycznym pomysłem. Zaklęty topór siekał na lewo i prawo prawie, jakby miał własną wolę, niezależną od osoby go dzierżącej. Z każdą kolejną ofiarą sytuacja stawała się coraz bardziej absurdalna i groteskowa. Mimo to zaskoczyło mnie, że historia będzie miała kontynuację. Czy jest ona ciekawa? Sprawdziłam to!

Lodówka Pełna Głów okładkaWydarzenia z Brody Island nie przeszły bez echa. Odnalezienie wielu bezgłowych ciał zwróciło uwagę kilku osób, które domyśliły się, co może za tym stać. Najwyraźniej magiczne artefakty nie są aż tak wielką tajemnicą. Do spokojnej mieściny przybywają złoczyńcy zbierający takie przedmioty, ale również przedstawiciele prawa, chcący je zabezpieczyć. Do tego sama June zostanie siłą sprowadzona w miejsce swego koszmaru, a to wszystko może skończyć się w jeden sposób: krwawą jatką.

Więcej dziwów!

Najwyraźniej topór nie jest jedyną magiczną bronią, która potrafi w paskudny sposób zaszkodzić ofierze. W komiksie poznamy małą kolekcję takich dóbr, jakie zaskakują swoimi wymyślnymi właściwościami, a śmierć wydaje się wybawieniem w porównaniu z byciem nimi ugodzonym. Osoba, która prawie zebrała wszystkie artefakty, nie ma dobrych zamiarów i aż strach pomyśleć co zrobi z pełną kolekcją. Za wszelką cenę ktoś musi ją postrzymać!

W dramat zaangażowano więcej osób, więc koszyk nie wystarczyłby na wszystkie trupy, bo właściwie co chwilę czyjaś głowa jest strącana z barków i dołącza do ekskluzywnego klubu założonego w tytułowej lodówce. Do tego dodajmy niekonwencjonalne użycie innych broni i już mamy brutalną krwawą sieczkę. Jeden topór urządził krwawa łaźnie, a teraz pomnóżcie to przez cztery. To jest przykład komiksu, którego druga część jest taka jak pierwsza, tylko bardziej.

Niestety mam do historii kilka zarzutów. Po pierwsze: spokój, z jakim postaci podchodzą do grozy sytuacji, bardzo mi zgrzytał. Jakby robienie najbardziej niekojących akcji na świecie było dla nich zaledwie niedogodnością. Pierwszy tom bronił się świeżym pomysłem i absurdem, ten to zwykłe powtórzenie sprawdzonego schematu. Nie ma do zaoferowania nic więcej, co by zaskakiwało. Najbardziej interesowały mnie możliwości nowych broni, a to trochę mało, jak na cały album.

Lodówka Pełna Głów przykładowa strona

Lodówka Pełna Głów, to pozycja dla tych, którym bardzo podobała się pierwsza historia. Jeśli jesteście fanami i szukacie przygód „z tym upiornym toporem”, to jak najbardziej sięgnijcie po tę pozycję. Jest to po prostu krwawa opowieść o mordowaniu, która traci, gdy skupimy się na szczegółach fabularnych. Mamy np. doświadczonego agenta, który w biały dzień spisuje do notatnika numery rejestracyjne motorów stojących przed szemranym barem. Zgadnijcie, co się wydarzyło, jak został zauważony… Albo oprychów podszywających się pod FBI, którzy po pierwszej odmowie, po prostu porywają ofiarę. Czemu bawić się w przebieranki?

Lodówka Pełna Głów

Scenarzysta: Rio Youers
Ilustrator: Tom Fowler
Tłumacz: Paulina Braiter
Typ oprawy: twarda
Liczba stron: 168
Wymiary: 17.0×26.0cm
Cena okładkowa: 79,99 zł

Recenzowała: Małgorzata Chudziak (Blue Bird)