Łasuch tom 1

Komiksów, filmów, czy gier opowiadających o postapokaliptycznym świecie jest mnóstwo. Nie jestem olbrzymią fanką tych historii, bo brakuje mi w nich pozytywnego akcentu, który nie zostałby zmasakrowany po kilku stronach. I tu pojawia się Lemire opowiadający o końcu świata, który jest mniej ważny od bohaterów.

Łasuch tom 1 okładkaZaraza nieznanego pochodzenia zdziesiątkowała ludzkość. Nie działają struktury państwa, a przeżyć mogą tylko najsilniejsi. Chociaż i to nie jest pewne, bo każdy człowiek nosi w sobie chorobę i kwestią czasu jest, kiedy ona się aktywuje. Jedynymi posiadającymi odporność na  zarazę są nieliczne dzieci urodzone po wybuchu epidemii. Nie są jednak zwyczajne, tylko przejawiają wiele zwierzęcych cech. I poczekajcie ze wzdryganiem się na myśl o obrzydliwych dzieciach-mutantach, aż poznacie głównego bohatera.

Tytułowy Łasuch to tylko zagubiony chłopczyk

Gus całe swoje krótkie życie mieszkał w lesie z tatą, skrywając przed światem jelenie rogi i niezwykłe uszy. Ojciec uczył go, jak ma zdobywać jedzenie, że ma kryć się na widok obcych i koniecznie odmawiać modlitwę. Mężczyzna wychował chłopca na dobre, chociaż odrobinę naiwne dziecko, które nie ma pojęcia co dokładnie dzieje się poza granicą lasu. Niestety na takie niezwykłe okazy jak Gus polują źli ludzie. Gdy chłopak wpada w ich ręce, z nieoczekiwaną pomocą przychodzi tajemniczy Jepperd. Mężczyzna jest jak Punisher – niepowstrzymany i brutalny, zabijający bez mrugnięcia okiem. Dlaczego ktoś taki chciałby pomóc małemu chłopcu? Co wyniknie z ich wspólnej podróży? I najważniejsze: kto na kogo będzie miał większy wpływ?

Za rysunki w albumie odpowiada… Jeff Lemire. Jego styl rysowania, pozornie prosty potrafi oddać wszystkie emocje drzemiące w postaciach. Jest w nich coś brzydkiego pasującego do świata, w którym wybuchła globalna epidemia. Jednocześnie jednak kluczowe postacie dziecięce – Gusa, czy dziewczynki-świnki są wyjątkowo urocze. Ci bohaterowie wyglądają na niewinnych i dobrych, zupełnie nieumiejących odnaleźć się w otaczającej ich rzeczywistości (co innego ich dzicy koledzy przypominający psy).  Scenariusz i rysunki świetnie ze sobą współgrają, co nie jest specjalnie dziwne, skoro zostały wykreowane przez tę samą osobę.

Łasuch to piękna, ale także pełna akcji opowieść o człowieczeństwie. Dzieci jako ostatnie na świecie naiwnie wierzą w dobro i przyjaźń. Może posiadają poroże, ryjek albo długie trzonowce, ale są najbardziej ludzkie, spośród ludzi. Gusa nie sposób nie polubić, a jego proste, czarno-białe postrzeganie świata cudownie kontrastuje z historią Jepperda. Pozornie niezniszczalny mężczyzna przeżył kiedyś olbrzymią tragedię. Nie chce za bardzo przywiązywać się do chłopca-jelonka, ale czy to mu się uda? Sprawdźcie sami, bo naprawdę warto zainteresować się tym tytułem. Jeżeli wcześniej czytaliście Descendera, to wiecie, że Lemire jest mistrzem opisywania dzieci przemierzających nieprzyjazny świat.

Zobacz recenzję drugiego tomu Łasucha >>>>

Łasuch tom 1

Scenariusz: Jeff Lemire
Ilustracje: Jeff Lemire
Tłumaczenie: Paulina Braiter
Oprawa: twarda
Data premiery: 25.07.2018
Język wydania: polski
EAN: 9788328134324
Liczba stron: 300
Wymiary: 17.0×26.0cm

Recenzowała: M. Chudziak (Blue Bird)