Joker jako rodzic sprawdził się nad wyraz dobrze w animacji poświęconej Harley Quinn. Sama byłam zaskoczona, jak ten motyw mi się spodobał. Odcinek skupiający się na życiu Jokera, jako przybranego ojca dwójki dzieciaków oglądałam chyba z 5 razy. Nic dziwnego, że końcu ten koncept przedostał się do świata komiksu. Co ciekawe, do mangowej części DC, która, póki co raczkuje, ale z takimi tytułami będzie tylko rosnąć w siłę.

Joker Operacja Specjalna tom 1 zaczyna się od typowej dla Gotham walki Mrocznego Rycerza z jego arcywrogiem. Oczywiście musi się to dziać nad kadzią z dziwnymi chemikaliami, która w żaden sposób nie jest zabezpieczona. Finał tego starcia jest z góry znany: ktoś musi wpaść do potencjalnie zabójczej cieczy, jednak tym razem jest to Batman. Po chwili okazuje się jednak, że chemikalia przemieniły go… w uroczego bobasa. Joker postanawia zająć się malcem, wychować Mrocznego Rycerza i upewnić się, że ich zabawa w kotka i myszkę będzie kontynuowana.

Los samotnego ojca

Plan wydaje się co najmniej karkołomny, ale Joker podchodzi do niego poważnie. Łotr musi wychować dziecko na dobrego człowieka. To znaczy już po tym, jak berbeć przestanie jedynie spać i płakać na zmianę. Książę zbrodni odkrywa, jak trudna i wymagająca jest rola rodzica. Nie sposób pracować, kiedy nie można zmrużyć oka i zostawić malucha, chociaż na chwilę. Trudno w takich warunkach zaplanować i wykonać kolejny wielki skok. A przypływ gotówki bardzo by się przydał. Rzeczy dla niemowląt swoje kosztują, a prywatny żłobek to już mała fortuna. Wobec tego Joker musi spróbować zapisać Nietoperza do państwowego zakładu, a i to nie jest łatwe. Miejsc jest zdecydowanie za mało i rodzice walczą, aby udowodnić, że to właśnie ich sytuacja życiowe jest gorsza i bardziej potrzebują zapisać pociechę w takie miejsce.

Przez cały tomik przewijają się motywy, które rozpozna każdy fan komiksów i filmów. Walka niczym z Zabójczego Żartu, palenie pieniędzy wyciągnięte z Powrotu Mrocznego Rycerza, czy kultowe schody, na których Joker tańczy z radości. Wszystko jednak ma dużo lżejszy, humorystyczny wydźwięk. Seria jest przezabawna i bazuje w dużej mierze na absurdzie. Wrzucenie Jokera do urzędu, gdzie czeka na swoją kolej, aby porozmawiać o miejscu w żłobku dla Batmana? Nie spodziewałam się, że ujrzę coś takiego na papierze. Kiedy pierwszy raz usłyszałam o założeniu serii, bałam się, że pójdzie ona w niebezpieczne klimaty – dorosłego narażającego życie swojego podopiecznego. Zapomniałam, że tylko Batman tak robi. Joker faktycznie troszczy się o dziecko i widać wyraźnie, że coraz bardziej mu na nim zależy. Zdecydowanie warta zainteresowania lektura. Na pewno sięgnę po drugi tom.

Joker Operacja Specjalna tom 1

Scenarzysta: Satoshi Miyagawa
Ilustrator: Keisuke Gotou
Tłumacz: Paweł Dybała
Typ oprawy: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 144
Wymiary: 14.8×21.0cm
Cena okładkowa: 32,99 zł

Recenzowała: Małgorzata Chudziak (Blue Bird)