Tytułowa Isola to legendarna kraina zmarłych. Tam właśnie udają się dusze na wieczny spoczynek. Czy to prawdziwe miejsce, czy jest tylko element lokalnych wierzeń? Niektórzy nie mają luksusu poddawania jej istnienia pod wątpliwość. Tam właśnie ukryte jest rozwiązanie problemów Rook. A te nie są małe: na szali leży przyszłość całego królestwa!
Młoda dziewczyna zmuszona jest wyruszyć w niebezpieczną podróż, by ocalić królową swojego plemienia. Władczyni została obciążona klątwą i w stanie, w jakim jest, nie może sprawować rządów. Przywrócenie jej dawnej postaci staje się priorytetem protagonistki. Co prawda Rook to wojowniczka i kapitan królewskiej armii, ale podróż i tak nie będzie należała do łatwych. Kobieta będzie musiała bronić swojej władczyni, jednocześnie dbając o to, by nikt nie dowiedział się o jej stanie. Do tego miejsca, jakie odwiedza po drodze, aż jeżą się od niebezpieczeństw. Ktoś chce dopaść władczynię i wyśledzi ją nawet na końcu świata.
Fabuła komiksu rozwija się niespiesznie. Tutaj jakaś potyczka, tam ktoś zasłabł i ma dziwne wizje, a po chwili wskakujemy w retrospekcję. Scenarzyści nie tłumaczą nam świata, tylko wrzucają w jakieś wydarzenia, na podstawie których możemy coś sobie wywnioskować. Większość tego co się dzieje to sceny walki poprzetykane enigmatycznymi dialogami. Nie rozumiałam, o co chodzi postaciom i gdzieś w połowie tomu przestało mi zależeć, aby się tego dowiedzieć. Pogodziłam się, że nie dam rady wykrzesać z siebie iskry zainteresowania i muszę po prostu dotrwać do ostatniej strony. Nie można budować całej fabuły na znakach zapytania, bo zwyczajnie nie ma, za czym podążać podczas lektury.
Nudziłam się, ale było przynajmniej ładnie!
Najprzyjemniejszą częścią tomu była oprawa wizualna. Najbardziej zapadające w pamięć strony to te, ilustrujące kiedy w historii działo się coś nadprzyrodzonego. Zupełnie zmieniała się kolorystyka kadrów i ich oświetlenie. Coś, co przed chwilą było zwykłym bagnem, nagle stawało się mistyczną krainą. Oczywiście ładne grafiki nie zastąpią sensownej fabuły, ale dobrze, że chociaż jeden aspekt komiksu przykuł moją uwagę.
Isola tom 1 skutecznie zniechęciła mnie do sięgnięcia po kontynuację. Świat budowany jest zbyt wolno, a wydarzenia zdają się losowe. Za fasadą dziwnych plemiennych wierzeń nie dostrzegłam nic głębszego. Na widok pół-ludzi pół-zwierząt i zagadkowych wypowiedzi jakiegoś starca miałam ochotę odłożyć album przed zakończeniem go. Żeby podążać za zagadką, muszę mieć, chociaż mgliste pojęcie czego dotyczy tajemnica. W innym wypadku jej rozwikłanie zupełnie mnie nie interesuje, bo niby dlaczego miałoby?
Isola tom 1
Scenariusz: Brenden Fletcher
Rysunki: Karl Kerschl
Tłumaczenie: Paulina Braiter
Oprawa: miękka
Ilość stron: 128
Format: 170×260
Cena: 47,00 zł
Cierpiała: M. Chudziak (Blue Bird)