Norgal powraca w kolejnym albumie pełnym przygód i starć z wszelakimi potwornościami. W trzeciej części przygód dowiedzieliśmy się, dlaczego potężny wojownik nosi ze sobą paskudną głowę wiedźmy, a sam heros zyskał sojuszniczkę w swoich bojach, powoli kształtując dookoła siebie drużynę. Teraz wpadł mi w ręce Head Looper tom 4, a to oznacza, że czas ponownie zanurzyć się w osobliwy świat magii.
Dekapitator chce odnaleźć miejsce z legend, które kryje w sobie wszystkie prawdy świata. Dzięki temu bohater odkryje kto i dlaczego tak desperacko pragnie zdobyć głowę Agathy. Zbiry nasyłane przez tajemniczego przeciwnika, nie ułatwiają ochrony mocy, skrytej w starej wiedźmie. Gdyby Norgal wiedział, z kim walczy, to mógłby przejść do kontrataku i wyeliminować poważne zagrożenie. Ale najpierw trzeba znaleźć mistyczne schody, w których istnienie nikt od dawna nie wierzy. Bajeczka dla dzieci, czy nie droga do celu będzie trudna.
Bohaterowie podczas swej wędrówki trafią do państwa rządzonego przez krwawego dyktatora. Aby móc swobodnie po nim podróżować, będą musieli wyświadczyć mu przysługę i odzyskać zrabowane przedmioty. Oba ukryte w niebezpiecznych miejscach wypełnionych potworami, ale to już standard w tym komiksie. Podczas wykonywania zadania poznamy mniej chwalebną historię Norgala. Coś łączy go ze znienawidzonym przez swoich poddanych władcą.
Nowa rodzina milczącego brutala
Do życiowej misji protagonisty dołączyła Brishka wraz z wiernym jej Kozłem. Kobieta chciałaby stworzyć z Norgalem prawdziwą drużynę – zespół mogący na siebie liczyć i pilnujący się wzajemnie. Niestety na przestrzeni długiego życia Dekapitatora, widział on wiele okropieństw i wytworzył mechanizm obronny, niepozwalający nikomu się do niego zbliżyć. Trwanie z brzemieniem misji jest trudne i pełne niebezpieczeństw, przecież nigdy nie wiadomo która przygoda będzie dla kompana ostatnią. Bezpieczniej samemu zapolować na potwora, niż kogoś narażać.
Poczucie budowania drużyny wzmacnia także zachowanie Agathy. Niesforna głowa często działała wbrew bohaterowi albo swoimi krzykami sprowadzała na niego niepożądaną uwagę. Teraz nie tylko mniej wyeksponowano wredotę wiedźmy, co nawet pokazano ją z bardziej ludzkiej strony. Uprzejmie rozmawia ona z Kozłem, który traktuje ją, jak żywą osobę, a nie przekleństwo. Do tego bez mrugnięcia okiem pomaga bohaterom podczas zadania. Zastanawiam się, o ile przestała być istotna fabularnie, więc została zlekceważona przez scenarzystę, a o ile jest to przemyślana decyzja. Może w kolejnej części Agatha dostanie nowe ciekawe wątki?
Head Looper to seria o siekaniu potworów mająca bardzo wyjątkową oprawę wizualną. Tom czwarty nie jest tutaj wyjątkiem. Jeżeli poprzednie trafiły w wasze gusta to i po ten chętnie sięgnięcie. Album nie odkrywa Ameryki, a jest po prostu większa ilości tego, co już znamy i lubimy. Jako niezobowiązująca lektura na jeden wieczór sprawdzi się znakomicie.
Head Looper tom 4
Autor: Andrew MacLean
Tłumaczenie: Jacek Drewnowski
Ilustrator: Andrew MacLean
Liczba stron: 184
Format: 170 × 260 mm
Oprawa: miękka
Cena okładkowa: 55,00 zł
Recenzowała: M. Chudziak (Blue Bird)