Moja ulubiona seria od Non Stop Comics ma następny tom? Musi on powędrować na szczyt kupki wstydu. Losy Susan, Daisy i Esther to bardzo wciągająca lektura. Bohaterki wspólnie odkrywają blaski i cienie dorosłego życia, a ich więź bardzo im w tym pomaga. Tej przyjaźni nie da się zniszczyć i będzie trwała do grobowej deski. Ale czy aby na pewno? Giant Days tom 8 zweryfikuje to twierdzenie.
Daisy coraz więcej czasu spędza ze swoją ukochaną. Niestety Ingrid nie przypadła do gustu współlokatorkom dziewczyny. Zostawia po sobie bałagan, a co gorsza nabija niebotyczne rachunki za energię elektryczną. Susan i Esther czują się na przegranej pozycji, bo jak mają zakomunikować zakochanej koleżance, że wolałaby nie oglądać jej drugiej połówki? Dla Daisy jest to pierwsza w życiu miłość, więc uczucie przeżywa ze zdwojoną siłą. Oczywistym jest, po czyjej stronie będzie musiała stanąć w tym konflikcie. Pomimo że próbuje pozostać neutralna i pogodzić zwaśnione dziewczyny, to niestety wszystko zmierza do konfrontacji.
Zobacz recenzję poprzedniego tomu Giant Days >>>>
I nie jest to jedyny problem na horyzoncie
Esther nieoczekiwanie zaprzyjaźni się z kimś, na kogo nie tak dawno temu, nie mogła nawet spojrzeć Susan. Bladolica protagonista będzie rozdarta pomiędzy starą a nową przyjaciółką, bo niestety nie będzie mogła zadawać się z obiema. Podobnie, jak Daisy zostanie zmuszona wybrać jedną z dziewczyn, a brak jakiegokolwiek działania sprawi, że ktoś inny podejmie za nią decyzję. Związki Esther zawsze kończyły się spektakularną klapą, czyżby złe fatum przeniosło się również na przyjaźń?
Scenarzysta ponownie ukazuje normalne relacje międzyludzkie w sposób ciekawy i podlany abstrakcyjnym humorem. W albumie czekają na nas dramy mniejsze i większe, ale wszystkie jednakowo interesujące. Niektóre problemy nie mają dobrego rozwiązania uszczęśliwiającego wszystkich i jest to jedno z największych wyzwań dorosłego życia. Nigdzie jednak nie widziałam tego zagadnienia podanego w tak lekki i zabawny sposób.
Każdy album to inne bolączki młodych dorosłych kobiet
Giant Days tom 8 ukazuje, jak drogi przyjaciół mogą zacząć się rozchodzić. Związek zawsze będzie wyżej na liście priorytetów, niż przyjaźń, więc to zupełnie naturalna sprawa. Od samych zainteresowanych zależy, czy to tylko ostudzenie kontaktów, czy może definitywny koniec znajomości. Mam szczerą nadzieję, że jednak to pierwsze. Intensywne znajomości, podczas których osoby widują się codziennie (a nawet mieszkają razem) mogą przechodzić kryzysy. Prędzej, czy później różnica zdań przemieni się w burzę z piorunami. Co jednak będzie po niej, zależy od stron konfliktu. Oby w kolejnym tomie Giant Days wyszło słońce.
Giant Days tom 8 – Widzimy się tam, gdzie zawsze
Scenariusz: John Allison
Tłumaczenie: Paweł Bulski
Ilustrator: Max Sarin
Liczba stron: 112
Format: 170 × 260 mm
Oprawa: miękka
Data wydania: 10 lutego 2021
Cena okładkowa: 44,00 zł.
Recenzowała: M. Chudziak (Blue Bird)