Dni Piasku

W latach 30’ ubiegłego wieku pewien pogodowy fenomen uderzył w część Stanów Zjednoczonych. Wielkie Równiny nawiedziła susza, a wraz z nią burze pyłowe. Środek olbrzymiego kraju wyglądał niczym pustynia. Ludność utrzymująca się z rolnictwa zaczęła tracić swoje dochody i  wielu musiało wyjechać. A wszystko to w czasach potężnego załamania się rynku w Ameryce, gdzie rozdawana ubogim zupa była dla wielu jedynym posiłkiem w ciągu dnia.

Dni Piasku okładkaW tych czasach żył młody fotograf John Clark, który otrzymał pierwsza poważną pracę. Miał jechać prosto w epicentrum burz pyłowych i zrobić zdjęcia codziennego życia mieszkańców. Zlecenie to otrzymał od rządowej agencji, która chciała zrozumieć i nagłośnić, z jakimi bolączkami mierzą się rolnicy. Z aparatem i listą pomysłów na zdjęcia dziarsko ruszył do pracy. Jako młody i ambitny człowiek miał wiele do udowodnienia. Mieszczuchowi trudno jednak porozumieć się z farmerami…

Zderzenie światów

Zaaferowany swoim zadaniem John nie zauważa, że to, co dla niego jest pracą, dla mieszkańców miasteczka jest przykrą codziennością. Nie ma czegoś takiego, jak „dobre ujęcie głodujących dzieci” i z czasem zaczyna to docierać do bohatera. Coraz bardziej zbliżając się do ludzi, których fotografuje, zaczyna dostrzegać, że wcale nie poprawia ich stanu życia. Czy rzeczywiście wywołane zdjęcie zmieni coś dla mężczyzny, który stracił już dwie córki? Głód, susza, brak środków a na dokładkę pył, który niszczy płuca wrażliwszych jednostek. Ogromu tego cierpienia nie da się oddać żadnym obrazem. Niemniej wszyscy próbują jakoś żyć. Ludzie powoli przyzwyczajają się nawet do najbardziej nieprzyjaznego środowiska. Są chwilę piękne i wesołe, ale niestety splatają się z tymi smutnymi.

Wizualnie komiks wręcz oszałamia. Tematyka jest trudna i smutna, ale oprawa graficzna zmiękcza ciężki nastrój. Do tego trochę przygaszone, ale jasne i pogodne kolory. Pozornie powinno się to gryźć z historią, ale zaskakująco dobrze współgra. Główny bohater to fotograf, więc wiele kadrów wygląda niczym przygotowane do zrobienia zdjęcia. Mało tego! Każdy rozdział zaczyna się autentyczną fotografią zrobioną w latach 30’. Samo wydanie tomu również imponuje. Obwoluta nie jest śliską folią, ale chropowatym papierem, okładka pod nią ma 2 minimalistyczne rysunki. Estetyka całego tomu zachwyca!

Dni Piasku przykładowa strona

Dni Piasku to olbrzymie zaskoczenie. Ciężar emocji, dobre i złe chwile, a przede wszystkim pewna intymność opowieści robią wrażenie. Komiks to perełka wśród wydawanych u nas historii. Tematyka dodatkowo mnie zainteresowała, bo nie wiedziałam, że kiedyś rolnicy w Stanach mieli tak osobliwy problem. Nie dajcie sobie wmówić, że zmiany klimatyczne istnieją od 5 lat! Ludzka działalność ma wpływ na środowisko i może odbić się czkawką.

Dni Piasku

Autor: Aimée de Jongh
Tłumaczenie: Bartosz Musiał
Ilustrator: Aimée de Jongh
Liczba stron: 288
Format: 196 × 268 mm
Oprawa: twarda z obwolutą
Cena okładkowa: 99,99 zł

Recenzowała: M. Chudziak (Blue Bird)