Nie jestem wielką fanką kolekcji Hill House Comics. Historie zaprezentowane w tym imprincie mają bardzo różny poziom i zazwyczaj niczym nie zaskakują. Niemniej Daphne Byrne wspominam całkiem ciepło – chyba najlepiej z tego, co wyszło w ramach horrorkowej serii DC. Teraz polski czytelnik ma możliwość zapoznania się z tą pozycją w ojczystym języku. Dlaczego warto? Zapraszam do recenzji!
Daphne to nastolatka żyjąca w Nowym Jorku pod koniec XIX w. Poznajemy ją, kiedy jest na życiowym zakręcie. Jej ukochany tata zmarł w dość skandalicznych okolicznościach, a niepracująca mama nie ma żadnego pomysłu jak zdobyć pieniądze. Kobieta jest przyzwyczajona do życia na pewnym poziomie, otoczona służbą i wygodami, a śmierć męża dbającego o dobrostan rodziny kompletnie ją zaskoczył. Pomimo rosnących długów wydaje ostatnie pieniądze na medium, mające skomunikować ją ze zmarłym partnerem.
Nastolatka z problemami
Tytułowa bohaterka odróżnia się od swoich rówieśniczek z bogatych domów. Nie tylko przez to, że niedługo rodzicielka nie będzie miała środków, by opłacić jej prywatną szkołę. Dziewczynę nawiedzają dziwne, realistyczne koszmary, a z jednego z nich przedostała się do jej świata dziwna postać. Daphne nie wie, czy nowy, niewidzialny dla innych ludzi towarzysz, jest duchem, demonem, a może wytworem wyobraźni. W końcu bohaterka ma wiele problemów na głowie i nie byłoby w tym nic dziwnego, że jej psychika stworzyła sobie wymyślonego przyjaciela.
Nic w tym albumie nie jest przypadkowe. Daphne starająca się pomóc mamie i jej rodzic niebiorący żadnej odpowiedzialności za swoje czyny. Fabuła splata obie postaci coraz mocniej, chociaż na początku nic na to nie wskazywało. Do tego patrząc na zmartwienia rodziny, świat nadnaturalny nie wydaje się zły. To ludzie szydzą, oszukują i wykorzystują biedną wdowę. „Przyjaciel” Daphne zawsze jest przy niej i pomaga w kryzysowych sytuacjach.
Za rysunki w albumie odpowiadał Kelley Jones, co jest kolejnym dobrym powodem, aby zainteresować się albumem. Specyficzna kreska tego twórcy jak ulał pasuje do horrorów. Musicie jednak pamiętać, że Jones cierpi na przypadłość kultowych rysowników z dawnych lat – nie rysuje aż tak sprawnie, jak kiedyś. Nadal oczywiście jest kilka poziomów wyżej od przeciętych rysowników, ale do takiego Batmana trochę brakuje.
Daphne Byrne to pozycja ciekawa i wyjątkowo klimatyczna. Osadzenie akcji w minionym stuleciu było strzałem w dziesiątkę! Długie suknie, lampy gazowe i zblazowane wyższe sfery, dla których pieniądze są oczywistością. W takim świecie to, co nadprzyrodzone może czaić się w każdym ciemniejszym zakamarku. Nauka dopiero zaczyna rozpychać się łokciami i kwestionować istnienie mediów czy innych szarlatanów. To po prostu dobry czas na przywoływanie duchów.
Daphne Byrne
Scenarzysta: Laura Marks
Ilustrator: Kelley Jones
Tłumacz: Paulina Braiter
Typ oprawy: twarda
Liczba stron: 160
Wymiary: 17.0×26.0cm
Cena okładkowa: 69,99zł
Recenzowała: M. Chudziak (Blue Bird)