Aquaman – jeden z najstarszych herosów, któremu udało się przeżyć po dziś dzień. W ostatnim czasie doczekał się bardzo dobrej serii pisanej przez Johnsa i całkiem przyzwoitej, która wyszła spod pióra Abnetta. Oczywiście popularności przysporzył mu także występ w kinowym Justice League, a teraz solowy film. I wiecie co? Artur zasługuje na całą uwagę, jaką otrzymuje. Teraz skupmy się na jego Antologii…
Imponujących rozmiarów album zbiera w sobie zeszyty z różnych er komiksowych. Zaczynamy więc od pojawienia się herosa po raz pierwszy w latach 40., rozbudowę mitologii w Srebrnej Erze czy zamordowanie syna Artura i Mery w Brązowej. Później specyficzne lata 80. i 90., aż do czasów współczesnych. Każdy zeszyt wydawał mi się być wybrany w konkretnym celu: nie było nawet jednego, który uznałabym za zbędny zapychacz. Kolejne historie obrazowały, jak zmieniał się status Aquamana, jego osobowość i po prostu historia. Pierwszy origin story nie miał zbyt wiele wspólnego, z tym, co obowiązuje aktualnie. Śledzenie nowych pomysłów, zmian i dostosowywania herosa do czasów, w jakich wydawano jego przygody, sprawiło mi niemałą przyjemność.
Dodatkowym atutem albumu są teksty znajdujące się na początku omawiania każdej nowej ery, a także przed każdym zeszytem. Zdradzają one przyczyny zmiany kierunku, w jakim radośnie płynął Aquaman w swoich historiach. Dodatkowo pokrótce przybliżane są postaci rysowników i scenarzystów kolejnych numerów. Komentarze te uzupełniają lekturę komiksów i dają pełniejszy obraz prezentowanych w nich opowieści.
Jak możecie się domyślić, tom zbiera prace wielu rysowników.
Mnie najbardziej ucieszyły te Jima Aparo i Patricka Gleasona, bo od lat jestem fanką obu panów. Polecam otwierać album w losowych miejscach i pobawić się w zgadywanie, w jakim okresie powstała dana historia. Pewne trendy obecne w różnych dekadach widać gołym okiem. Na przykład lata 90. z nienaturalnie smukłymi kobietami i bardziej poprawne anatomicznie 80’ nie sposób pomylić z innymi dekadami.
View this post on Instagram
Przyznam, że miałam pewne obawy w związku z tą pozycją. Bałam się wrzucenia do jednego albumu losowych starych zeszytów z Aquamanem w roli głównej. Tymczasem podczas lektury miałam wrażenie świetnego przemyślenia treści Antologii. Chronologiczne ustawienie pomogło uporządkować wiedzę, którą już posiadałam, a także uzupełniłam swoje informacje o oddychającym pod wodą herosie. Nie mogę też nie docenić, że album przedstawia też te najnowsze historie: z Nowego DC oraz Odrodzenia. Tym samym zachęca, aby sięgnąć po współcześnie pisane dzieła. Ja również was do tego namawiam, bo to, co zrobił swego czasu Johns, zdecydowanie zasługuje na aprobatę. Cieszę się, że dałam radę zapoznać się z tym dziełem, zanim zawitałam w kinie na Aquamanie. Wiele klastycznych motywów znalazło się na dużym ekranie, a nie wszystkich byłabym świadoma.
Jeżeli chcecie dowiedzieć się co słychać u Orma i jak DC zepsuło te postać to zapraszam do mojego ostatniego filmiku:
Aquaman Antologia
Data wydania: 5 Grudzień 2018
Tłumaczenie: Marek Starosta
Druk: kolor
Oprawa: twarda, obwoluta
Format: 18.0×27.5cm
Stron: 400
Cena: 119,99 zł
ISBN: 9788328135192
Recenzowała: M. Chudziak (Blue Bird)