Historii o tym, jak Clark Kent został Supermanem jest w DC bez liku. W niektórych z nich młody chłopak przybywa do miasta, by zostać dziennikarzem, a w innych podczas tułaczki po planecie przechodzi służbę wojskową. Czy z tego tematu nie zostało już wyciśnięte wszystko, co tylko możliwe? Na szczęście nie i Superman Amerykański Obcy to udowadnia!
Clarka poznajemy, jako nastoletniego urwisa. Coraz to nowe moce manifestują się w ciele chłopaka. O ile nadludzka wytrzymałość jest czymś, co stosunkowo łatwo ukryć, to jak pomóc dziecku, które leci coraz wyżej i wyżej? Państwo Kentowie będą musieli nauczyć swojego pisklaka, jak się lata, chociaż sami nie mają o tym najmniejszego pojęcia. I już na etapie samego dzieciństwa bohatera można zauważyć bardzo ciekawą rzecz: spora część mieszkańców Smallville zdaje sobie sprawę z nadludzkich mocy Clarka. Jeśli się nad tym zastanowić, to ma to sens: jak można ukryć coś takiego przed światem? Moce Clarka, których ten jeszcze nie umie kontrolować, zwracają na siebie uwagę. Do tego całkowicie normalne jest, że Kentowie już jako młodzi rodzice zgłosili się z przybranym synem do lekarza. Skąd mieli wiedzieć, że dziecko jest kosmitą z innej planety? Równie prawdopodobne było, że ktoś z Ziemi wysłał na wycieczkę kapsułę z noworodkiem na pokładzie.
Kiedy Clark w końcu opuszcza rodzinne miasteczko, czeka na niego sporo przygód. Zostaje pomylony z Brucem Waynem, prawie zamordowany, a ostatecznie i tak ląduje w Metropolis. Tam zaczyna dziać jako Superman, coraz częściej zastanawiając się, co właściwie osiągnie swoim zachowaniem. Pomaganie dla samego pomagania jest oczywiście szczytne, ale czy faktycznie służy ludzkości? A może Lex Luthor ma rację i działania anioła stróża rozleniwiają ludzi, którzy przestaną sami dbać o swoje przetrwanie, skoro jest ktoś, kto zawsze czuwa.
Ta wersja Supermana pełna jest wątpliwości
Clark stara się postępować słusznie, ale jednocześnie jest bardzo ludzki. Potrafi napić się z kolegami, czy nawet pokłócić z nimi i uciec hen daleko w kosmos. Daje sobie przyzwolenie na takie uczucia jak gniew, czy zwątpienie. Czytając o jego przeżyciach, miałam poczucie, że to istota ludzka, a nie bóg, który sfrunął na ziemię. W przeszłości kilkukrotnie miałam w rękach historie, w których młody, niepewny siebie chłopak przemieniał się w ideał superbohatera. Tym razem jednak, przez cały tom miałam wrażenie, że ten nieśmiały chłopak pewien wątpliwości nie pozbywa się swojego zwątpienia, tylko zaczyna je przepracowywać. Nie ma przełomu, po którym Clark jest nagle perfekcyjnym Supermanem, cały album to proces i to dopiero we wstępnej fazie. Herosowi idzie całkiem dobrze, ale nadal wiele mógłby poprawić.
Ta historia to fenomenalny wstęp do zupełnie nowej opowieści, jakiej jeszcze nie widzieliśmy, nie zostanie jednak prawdopodobnie nigdy kontynuowana. DC Comics zerwało współpracę z Landisem to po tym, jak twórca został oskarżony o przemoc seksualną, psychiczną, a także fizyczną.
Jeżeli jesteś tu tylko po recenzję treści albumu, to możesz przestać czytać
Niektóre recenzje pisze mi się bardzo trudno ostatnimi czasy i ta właśnie do takich należy. Lubię komiks, świetnie się bawię przy lekturze, ale z tyłu głowy pamiętam o doniesieniach medialnych na temat autora. W żadnym środowisku nie powinno być zgody na przemocowe zachowania (zanim napiszesz, że należy oddzielać twórcę od dzieła, to zastanów się, co powiedziałby Wonder Woman na ten temat). Coraz więcej scenarzystów i rysowników, których pracę szanuję, okazuje się mieć bardzo mroczne oblicze. Nie wiem, czy bardziej przeraża mnie skala problemu, czy to, że niektórzy krzywdzą ludzi bardzo długo, zanim doniesienia na ten temat przebiją się do informacji publicznej.
Nie czuję się osobą kompetentną do udzielania porad ofiarom przemocy. Zostawię tu jednak kilka numerów telefonów, pod którymi możesz znaleźć pomoc:
801 120 002 – Ogólnopolski Telefon dla Ofiar Przemocy w Rodzinie „Niebieska Linia”
1800 341 900 – Ogólnokrajowy bezpłatny telefon zaufania Women’s Aid
600 070 717 – Całodobowy telefon interwencyjny Centrum Praw Kobiet
Superman Amerykański Obcy
Scenariusz: Max Landis
Rysunki: Nick Dragotta, Tommy Lee Edwards, Joëlle Jones, Jae Lee, Francis Manapul, Jonathan Case, Jock
Przekład: Tomasz Sidorkiewicz
Oprawa: twarda z obwolutą
Liczba stron: 224
Format: 180 x 275
Sugerowana cena detaliczna: 94,99 zł
Recenzowała: M. Chudziak (Blue Bird)