Siedem stolic Nieba pojawia się w jednym miejscu raz na kilka dekad. Każde z miast wystawia nieśmiertelną broń – czempiona walczącego z przedstawicielami pozostałych stolic. K’un-Lun ma Iron Fista, swoją chlubę i obrońcę. Tylko czy Danny może dobrze walczyć, kiedy myślami jest przy porwanym przyjacielu?
Teoretyczna historia jest prosta jak konstrukcja przysłowiowego cepa: 7 zawodników ma bić się ku chwale swojego miasta. Turniej przywodzi na myśl Dragon Balla, gdzie poszczególne osoby walczyły w parach, a zwycięzca przechodził do kolejnego etapu. Każdy wojownik posiada unikalne i mordercze zdolności bojowe, przy których umiejętności Iron Fista wypadają blado. Presja na Danny’ego, aby zwyciężył, jest spora, gdyż w ostatnim turnieju K’un-Lun nie wypadło zbyt dobrze na tle pozostałych miast (mówiąc bardzo delikatnie).
K’un-Lun czekają zmiany
Różne grupy mają własne plany, co do przyszłości K’un-Lun. Niektórzy chcą rewolucji i nowego przywódcy miasta, inni całkowitego jego unicestwienia. Danny znajdzie się pośrodku tej zawieruchy – musi wybrać stronę i podjąć odpowiednie działania. Nie wiadomo, kto jest godny zaufania, a kogo lepiej nie wtajemniczać w swoje plany. Czy stary wróg zechce zostać sprzymierzeńcem i jakie tajemnice skrywa przeszłość?
Odpowiedź na to drugie pytanie będzie stopniowo ujawniana czytelnikowi. Historia Danny’ego przeplata się z losami poprzedniego Iron Fista, a także ojca bohatera. Obaj mężczyźni mieli olbrzymi wpływ na K’un-Lun i pozostawili po sobie niezły bałagan. Próba zrozumienia przeszłości i odkrycia wszystkich zapomnianych wydarzeń pomoże bohaterowi (i oczywiście czytelnikowi) zrozumieć zależności pomiędzy postaciami, ich sympatie i antypatie. Poznawanie losów Wendella Randa było zdecydowanie najbardziej wciągającą częścią albumu. Ciekawość dodatkowo podsycało jedno proste pytanie zadane przez Danny’ego: ”Dlaczego mój ojciec nie został Iron Fistem?”.
Za większość ilustracji w tomie odpowiadał David Aja, czyli rysownik, którego nie trzeba nikomu przedstawiać. Co interesujące: po kilka stron w każdym zeszycie stworzył inny rysownik. Zawsze były to fragmenty opowiadające o przeszłości poprzedników Iron Fista. Zazwyczaj nie są to prace tak dobre, jak te, które stworzył Aja, ale dzięki zmianie stylu rysowania podczas retrospekcji wyraźniej odcinają się one od głównej fabuły.
Nieśmiertelny Iron Fist tom 2 to przede wszystkim szybki akcyjniak rozgrywający się w mistycznym mieście wypełnionym kulturą wschodu. Sztuki walki, dziwne mistyczne moce i kilka ciekawych zagadek z przeszłości miło wypełniło mi czas. Kultura mistycznego miasta, jego bogata tradycja zderza się z jednostkami pragnącymi zmiany zastanego stanu rzeczy. Głównego bohatera również bardziej zajmują osobiste problemy niż bijatyka. Do K’un-Lun zbliża się powiew świeżości, czy miasto da radę to przyjąć? A może z postępem wygrają starożytne obrządki? Sprawdźcie sami!
Zobacz recenzję trzeciego tomu Nieśmiertelnego Iron Fista >>>>
Nieśmiertelny Iron Fist tom 2 – Siedem Stolic Nieba
Scenariusz: Ed Brubaker i Matt Fraction
Rysunki: David Aja
Tłumaczenie: Marek Starosta
Wydawnictwo: Mucha Comics
Liczba stron: 216
Format: 180×275 mm
Oprawa: twarda
Papier: kredowy
Druk: kolor
ISBN 978-83-65938-10-7
Wydanie pierwsze