Komisarz Joker to dość sztampowy przeciwnik Batmana. Po tytule komiksu spodziewałam się właśnie Mrocznego Rycerza walczącego z odwiecznym nemesis. Groteskowo uśmiechnięty klaun za punkt honoru bierze sobie uprzykrzenie życia obrońcy Gotham. Jednak nie tylko Batman został mocno pokrzywdzony przez złoczyńcę. Były komisarz policji ma swoje powody, aby nienawidzić Jokera, za to co zrobił mu i jego najbliższej rodzinie.
To Jim Gordon jest głównym bohaterem tej historii. Dostaje bardzo ciekawe zlecenie: znaleźć i zlikwidować Jokera. Osoba zlecająca mu to zadanie dysponuje niemal nieograniczonymi środkami finansowymi, a były komisarz poważnie rozważa permanentne rozwiązanie problemu klauna. Układ wydaje się idealny i trudny do odrzucenia. Jim nie może jednak zawierzyć nieznanej osobie, która z jakiegoś powodu chce wydać miliony na tę misję. Skontaktowanie się z Batmanem to dobry pomysł, ale nie można zdradzać mu wszystkich szczegółów niezwykłego zlecenia.
Wyścig po klauna
Szybko okazuje się, że nie tylko Jim stara próbuje wyśledzić Jokera. Poluje na niego nietypowa rodzina Sampsonów, której zdemoralizowani członkowie przyprawiają o gęsią skórkę. Poza nimi do gry wkracza zupełnie nowa postać – Vengeance będąca żeńską wersją Bane’a. Kto ją stworzył i po co? Dlaczego tyle osób nagle żywo zainteresowało się Jokerem? Trudno powiedzieć, kto może stać się sprzymierzeńcem, a od kogo lepiej trzymać się z daleka. Były komisarz policji nie odpocznie na zasłużonej emeryturze. Szczęśliwie jest jeszcze kilkoro ludzi, którym może zaufać.
Tytułowy bohater chaotycznie tańczy pomiędzy wszystkimi frakcjami, sprawiając wrażenie, że nie ma pojęcia, o co tym ludziom chodzi. Polowania na swoją głowę nie zostawi jednak bez właściwej odpowiedzi. Jest go jednak zaskakująco mało w pozycji, której powinien grać pierwsze skrzypce. Brak spójnego planu księcia zbrodni mocno mi wadził. Może intencją było pokazanie nieprzewidywalności złoczyńcy, ale nie mamy zielonego pojęcia, skąd wiedział, gdzie się zjawić i narozrabiać. Skąd czerpał informacje o przeciwnikach?
Joker Polowanie na Klauna to komiks dość obszerny i momentami niepotrzebnie przegadany. Narracja Gordona zaczyna męczyć, zwłaszcza na początku gdy jesteśmy zarzucani jego myślami. Zaskakuje również mnogość wątków – dziwne eksperymenty naukowe, specjalne usługi świadczone najgroźniejszym przestępcom, czy… kanibalizm. Tego wszystkiego jest tak dużo, że trudno uwierzyć, że zbiegnie się to w jakąś sensowa całość. No i słusznie! Niestety przez nagromadzenie postaci, spisków i tajemnic finał nie satysfakcjonuje. Ktoś ginie (ale spokojnie! Nie będzie wam przykro), ktoś trafia za kratki, ktoś inny odchodzi w stronę zachodzącego słońca. Określiłabym tę pozycję, jako przeciętną i raczej dla fanów Joker lub Jima Gordona, niż entuzjastów zamaskowanego mściciela z Gotham.
Joker Polowanie na Klauna
Scenarzysta: James Tynion IV, Matthew Rosenberg
Ilustrator: Guillem March, Francesco Francavilla, Giuseppe Camuncoli
Tłumacz: Tomasz Sidorkiewicz
Typ oprawy: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 436
Wymiary: 16.7×25.5cm
Cena okładkowa: 119,99 zł
Recenzowała: M. Chudziak (Blue Bird)