Lego Batman: Film

Lego® Batman: Film to najlepszy kinowy Batman od czasów Mrocznego Rycerza. Animacja, w której po prostu wszytko gra: dubbing, fabuła, humor i akcja. Pod pozornie prostą historyjką kryją się pewne uniwersalne wartości, odkrywanie co jest w życiu najważniejsze, i że czasem warto przyznać się do błędów i zwyczajnie przeprosić. Oczywiście jest to przyjemna w odbiorze opowieść dla młodszego widza, ale co bardziej istotne: wspaniała zabawa dla wszystkich nerdów. Poszukiwanie filmowych i komisowych nawiązań to czysta przyjemność. Niemożliwym jest wyłapanie wszystkiego przy pierwszym seansie, konieczne są kolejne z palcem na pilocie, by zatrzymać film i na spokojnie przyglądać się poszczególnym scenom. Czas spędzony w ten sposób wcale nie jest zmarnowanym, ponieważ lekkość poprowadzenia historii sprawia, że mam ochotę oglądać ją wiele razy i ocenić w skali 1 do 10 na 15.

Głównym przeciwnikiem w filmie jest Joker – król błaznów i arcywróg Mrocznego Rycerza, o czym nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Zadebiutował w 1940 r. w pierwszym numerze Batmana. Co ciekawe to pierwsze pojawienie się  w komiksie, miało być ostatnim, gdyż początkowo zakładano uśmiercenie tej postaci. Historii dotyczących tożsamości i originu Jokera było wiele. Najbardziej popularna zakłada, że brał on udział w napadzie na zakłady chemiczne i podczas walki z Batmanem wpadł do kadzi z chemikaliami. Wyszedł z niej z szerokim uśmiechem na ustach. W Lego® Batman: Film towarzyszy nam od pierwszych minut animacji. Kiedy przejmuje samolot z niebezpiecznymi materiałami wybuchowymi, opowiada pilotowi maszyny, jak olbrzymie wsparcie przestępców sobie załatwił. Wymieniani przez Klauna złoczyńcy pochodzą w dużej części z BARDZO odległych czasów, więc nic dziwnego, że mężczyzna jednak jest sceptyczny:

-Czekaj, ze trzy czwarte zmyśliłeś.

-Nie. Wszyscy istnieją. Podrzucić ci komiksy?

Pozwólcie, że wyręczę w tym Jokera i opowiem, skąd pochodzą i jak oryginalnie wyglądała geneza barwnych przestępców, jakich znajdziemy w Lego® Batman: Film.

  1. Pingwin pojawił się w komiksie już w 1941 r. w Detective Comics nr 58. Znany nam teraz jako groźny gangster rozpoczął swoją przestępczą karierę od kradzieży bezcennego obrazu. Dzięki temu wyczynowi pozwolono mu dołączyć do grupy przestępców. Pingwin jednak nie miał zamiaru być jednym z chłopców na posyłki, zabił nowego szefa przy pomocy broni w parasolce i objął dowództwo w gangu.
  2. Człowiek Zagadka – Edward Nigma (E. Nigma – widzicie, co to zrobiono?), to postać obecna w komiksie od 1948 r., a debiutował w Detective Comics 140. W tej historii mężczyzna rozwiązywał łamigłówki już od szkoły średniej, ale bardzo często… oszukiwał, aby tego dokonać. W końcu postanowił zmierzyć się z policją i Batmanem, wiążąc swoje przestępstwa z zagadkami, na które tylko on znałby odpowiedzi. Niedocenienie Mrocznego Rycerza nie skończyło się dla mężczyzny zbyt dobrze…
  3. Killer Croc to wielki gadopodobny człowiek, który pierwszy raz pojawił się w komiksie w 1983 r. w Detective Comics 523. Waylon Jones urodził się z rzadką chorobą skóry, przez co rówieśnicy naśmiewali się z niego. Pierwszy raz zamordował w wieku 16 lat, podczas odsiadki wyroku za włamanie. Po wyjściu z więzienia został zapaśnikiem i walczył na ringu z aligatorami. Porzucił jednak tę pracę, aby zarabiać lepiej jako przestępca.
  4. Kobieta-Kot debiutowała w tym samym numerze co Joker. Postanowiła ukraść drogocenny naszyjnik, którego pilnował Dynamiczny Duet. Plany przestępczyni zostały pokrzyżowane, ale Batman zauroczony złodziejką pozwolił jej uciec. Co interesujące na początku swojego istnienia nazywała się ona po prostu Kotem.
  5. Clayface – trochę człowiek, a trochę błoto. W komiksie istnieje od 40 numeru Detective Comics z 1940 r. Basil Karlo był aktorem, który dowiedział się, że będzie kręcony remake filmu, w jakim grał główną rolę. Niestety ponownie tworzona produkcja miała obyć się bez jego udziału. Basil urażony tym afrontem postanowił zabić obsadę nowego filmu. W tym celu przywdział strój i pseudonim złoczyńcy, którego kiedyś grał – Clayface’a, także początkowo wcale nie miał nadludzkich zdolności.
  6. Bane debiutował w 1993 r. w 489 numerze Batmana. Za zbrodnie swojego ojca został skazany na dożywocie, przez co dorastał w więzieniu. W tych ciężkich warunkach młody chłopak szybko nauczył się zabijać. Poświęcał cały swój czas na ćwiczenia fizyczne oraz umysłowe czytając wszystko, co można było znaleźć w więzieniu. Jako dorosły mężczyzna został zgłoszony do programu stworzenia superżołnierza. Podano mu pewną substancję – Venom, która prawie go zabiła. Ostatecznie jednak znacząco zwiększył siłę mężczyzny, który uciekł z więzienia i postanowił zmierzyć się z potworem strzegącym Gotham, o którym słyszał od współwięźnia.
  7. Trujący Bluszcz pierwszy raz pojawiła się na kartach komiksu w 1966 r., w 181 numerze Batmana. Kobieta była zazdrosna, że nie jest uznawana za jedną z najpiękniejszych i najgroźniejszych przestępczyń. Postanawia wyjawić światu, że nie żyje w zgodzie z literą prawa, tylko nikt wcześniej o niej nie słyszał, bo popełniała zbrodnie doskonałe.
  8. Harley Quinn to postać, która nie debiutowała w komiksie, ale w serialu animowanym, a dokładniej w Batman: The Animated Series w 1992 roku. Origin story otrzymała w komiksie The Batman Adventures: Mad Love. Kobieta była psychiatrą w Arkham, gdzie starała się wyleczyć Jokera. Ten umiejętnie manipulował swoją lekarką, opowiadając jej zmyślone historie ze swojego życia. Ostatecznie kobieta zakochała się w Klaunie, pomogła mu w ucieczce i została jego prawą ręką.
  9. Mr. Freeze – w 1957 roku ktoś tak nazywany pojawił się w 113 zeszycie Blackhawk. Dopiero 2 lata później stał się przeciwnikiem Batmana znanym jako Mr Zero. W pierwszym z omawianych zeszytów był robotem sterowanym przez złoczyńcę. W Batmanie zaś człowiekiem, który wskutek nieudanego eksperymentu, nie może funkcjonować w normalnej temperaturze i musi nosić specjalny kostium. Mr Zero używał zaprojektowanego przez siebie pistoletu mrożącego, aby popełniać przestępstwa.
  10. Dwie Twarze pojawił się po raz pierwszy w Detective Comics nr 66 w 1942 r. Oryginalnie nie nazywał się Harvey Dent, ale Harvey Kent (ciekawe co na to Superman?). Po oblaniu kwasem na sali sądowej połowa jego twarzy została oszpecona. Od tego czasu rzucał monetą, aby zdecydować czy napadnie na bank, czy raczej wesprze sierociniec ubraniami dla dzieci. W LEGO Batman warto zwrócić uwagę na wygląd figurki przedstawiającej Dwie Twarze. Przypomina ona aktora Billy Dee Williamsa, który w 1989 roku w Batmanie Tima Burtona zagrał postać Harveya Denta. Nigdy jednak nie wcielił się w rolę Dwóch Twarzy.
  1. Strach na Wróble, czyli Jonathan Crane pojawił się w 1941r. w trzecim numerze World’s Finest Comics. Już jako dziecko lubił straszyć ptaki, a im był starszy, tym bardziej zatracał się w mroku. Jako nauczyciel akademicki straszył swoich studentów, przynosząc np. naładowaną broń na zajęcia. Koledzy z pracy pogardzali mężczyzną, ponieważ ten, zamiast kupować ładne garnitury, kupował… książki (wiedzieliście, że 100% seryjnych morderców przeczytało kiedyś książkę? Przypadek? Nie sądzę). Ze względu na budowę ciała Jonathana i ubrania, jakie na nim wisiały, zaczęto nazywać go Strachem na Wróble. Mężczyzna przyjął to imię i aby zarobić na nowe ubrania, a także książki postanowił zejść na ścieżkę zbrodni. Jednak Dynamiczny Duet nie przestraszył się ani pseudonimu, ani stroju Stracha na Wróble i udało się im zamknąć go w więzieniu.

  1. Egghead pojawił się w 1966 r. w odcinku serialu Batman (yep, tym ze świętej pamięci Adamem Westem). Niestety nigdy nie zostało wyjawione, jak genialny naukowiec stał się jajecznym królem zbrodni. Jego charakterystyczną cechą była głowa zgolona na łyso i żółto-biały strój. Oczywiście używał broni w kształcie jajek.
  2. Kapitan Boomerang to postać kojarzona z Flashem i nic w tym dziwnego, ponieważ debiutował w 117 numerze jego serii w 1960 r. George Harkness mistrzowsko opanował rzucanie bumerangów. Traf chciał, że właściciel przedsiębiorstwa sprzedającego zabawki szukał kogoś, kto to potrafi. George szybko dostał pracę, kostium i pseudonim – miał reklamować bumerangi. Niestety mężczyzna zaczął ich używać do kradzieży, czym szybko zainteresował się Flash.
  3. Przywódca mutantów to postać z Batman: Powrót Mrocznego Rycerza Franka Millera z 1986 r. Lider gangu mutantów, który chciał poprowadzić ich na Gotham i uderzyć w posterunki policji. W pierwszym starciu z Batmanem prawdopodobnie by go zabił, gdyby nie interwencja Robina. Dopiero w kolejnej walce Mroczny Rycerz zwyciężył, pokonując przywódcę mutantów na oczach członków jego gangu.
  4. Hugo Strange debiutował w 1940 r. w 36 numerze Detective Comics. Genialny profesor zaczął swoją komiksową karierę jako przywódca grupy przestępczej. Porwał on zdolnego inżyniera, aby ten zbudował dla niego maszynę umiejącą wywołać gęstą mgłę. Pod jej osłoną ludzie Hugona napadali na banki. Batman oczywiście pokrzyżował plany złoczyńcy i osadził go w więzieniu. Strange przysiągł zemstę i od wielu dekad zdaje się pamiętać o tamtej obietnicy.
  5. Mime to postać wywodząca się z Batmana nr 412 z 1987 r. Camilla Ortin była artystycznie utalentowaną dziewczyną i córką mężczyzny, który zbił małą fortunę na sprzedaży fajerwerków. Po jego śmierci dziewczyna została mimem, gdyż pomimo zajęcia ojca ceniła sobie ciszę. Po wielu latach nauki założyła grupę artystyczną, ale po pewnym czasie zespół popadł w tarapaty finansowe. Kobieta postanowiła zarabiać jako kryminalistka.
  6. Crazy Quilt wydaje się mało znanym złoczyńcą, ale aż trzy osoby nosiły ten pseudonim (w tym jedna kobieta). Pierwszy z nich debiutował w Boy Commandos nr 15 w 1946 r., a jego twórca, to sam Jack Kirby. Crazy Quilt był malarzem, który w swoich obrazach ukrywał plany przestępstw. Jego współpracownicy mogli je odczytać za pomocą specjalnych okularów. Jednak szczęście opuściło złoczyńcę, kiedy wskutek strzelaniny stracił wzrok. Poddał się eksperymentalnej operacji, po której zaczął widzieć, ale tylko pstrokate kolory. Kilka zeszytów po swoim debiucie dostał specjalny kask emitujący kolorowe światła, pozwalały mu one zobaczyć wszystko w swoim zasięgu.
  7. Tarantula w swoim kobiecym wydaniu debiutowała w 2002 r. w 71 numerze Nightwinga, chociaż kostium założyła dopiero w numerze 75. Początkowo chciała być obrończynią Bludhaven, ale Nightwing zakazał jej tego, mówiąc, że nie jest wystarczająco dobrze wyszkolona. Po pewnym czasie okazało się, że kobieta, chcąc chronić swoje miasto, posunęła się do morderstwa, a tego Grayson nie mógł puścić płazem. Warto zwrócić tu uwagę, że pierwsza osoba o pseudonimie Tarantula pojawiła się w 1941 r. w pierwszym numerze Star-Spangled Comics. John Law był popularnym pisarzem, który po stworzeniu wielu książek opowiadających o walce z przestępczością postanowił sam spróbować sił w tym fachu. Co ciekawe, wiele lat później zamieszkał w Bludhaven. Jako staruszek odpoczywał tam na emeryturze, a jego bohaterska przeszłość była powszechnie znana. To właśnie nim zainspirowała się wyżej opisana kobieta, przyjmując pseudonim Tarantula.
  8. Eraser debiutował w 1966 r. w Batmanie nr 188. Lenny Fiasco chodził do klasy z Bruce’em Wayne’em. Nie był najpilniejszym uczniem, popełniał dużo błędów, przez co ciągle musiał je zmazywać na tablicy. Prawdopodobnie te wydarzenia pchnęły go na ścieżkę zbrodni. Został Eraserem i za odpowiednią opłatą zajmował się wymazywaniem śladów z miejsca przestępstwa.
  9. Kabuki Twins to postaci, które wywodzą się z animacji, a dokładniej serialu The Batman w 2004 r. Siostry są tam ochroniarzami Pingwina, niezwykle niebezpiecznymi i morderczymi. Nigdy nie wypowiadają nawet jednego słowa i nie ścigają masek. Nie ma o nich więcej informacji, ponieważ poza serialem pojawiły się jedynie w kilku zeszytach The Batman Strikes! – komiksu dziejącym się w serialowym uniwersum.
  10. Calculator wbrew swojemu zabawnemu wyglądowi, wcale nie powstał w Srebrnej Erze. Debiutował w 1976 r. w Detective Comics nr 463 i był przeciwnikiem Atoma, a w kolejnych zeszytach mierzył się z innymi herosami. Zawsze przegrywał, ale pod koniec walki naciskał jeden guzik znajdujący się na klawiaturze przymocowanej do kostiumu. W Detective Comics 468 Calculator ujawnił swój plan, atakując Ligę Sprawiedliwości i pokonując ją. Okazało się, że kostium złoczyńcy pod koniec każdej walki zbierał informacje o przeciwniku, aby później wykorzystać je do pokonania herosa. Batmanowi udało się schwytać Calculatora, ponieważ doprowadził do krytycznego błędu w oprogramowaniu kostiumu.
  11. Król Przypraw pojawił się po raz pierwszy w kreskówce Batman: The Animated Series w 1994 (czyli żyje tak długo, jak ja – już go lubię). Buddy Standler był komikiem, który zasiadał w jury konkursu dla stand-uperów. Niestety komisja ta odrzuciła w eliminacjach mężczyznę, który tak naprawdę był Jokerem. Król błaznów postanowił się zemścić. Użył urządzenia Szalonego Kapelusznika, aby zamienić jury w superłotrów popełniających szalone przestępstwa. Król Przypraw zaatakował ludzi w restauracji przy użyciu pistoletów na musztardę i keczup. Ostatecznie przegrał w walce z Batmanem, poślizgnął się na plamie z rozlanego sosu pomidorowego i spadł z dachu, prawie ginąc.
  12. March Harriet pojawiła się w komiksach w 2008 r., debiutując w Detective Comics nr 841. Kobieta należała do zespołu złoczyńców nazywających się Wonderland Gang. Na czele tej grupy stał Szalony Kapelusznik, a jego członkami były takie postaci jak: Tweedledum i Tweedledee, Unicorn czy Lion. Batman po pewnym czasie odkrył, że Jervis Tetch jest kontrolowany za pomocą czipu swojej własnej produkcji przez… bliźniaków Tweedledum i Tweedledee. To oni stali za utworzeniem i działalnością gangu.
  13. Polka-Dot Man istnieje w komiksach od 1962 r., a dokładniej od 300 numeru Detective Comics. W historii tej złoczyńca ściągał kropki ze swojego kostiumu, a one zamieniały się w broń – piłę, czy latające pięści. Udało mu się nawet porwać Robina, jednak ten wysłał zakodowaną wiadomość do Batmana i Mroczny Rycerz pokrzyżował plany złoczyńcy.
  14. Doctor Phosphorus to postać z 1977 r., która debiutowała w Detective Comics nr 469. Dr. Alex Sartorius za namową wpływowych kolegów zainwestował pieniądze w elektrownię atomową. Szybko okazało się, że została ona wybudowana przy użyciu najtańszych materiałów, a sama inicjatywa miała służyć uniknięciu podatków. Niczego nieświadomy Alex przechadzał się po elektrowni, kiedy doszło do tragicznego wypadku z reaktorem atomowym w roli głównej. Bohater jakimś cudem przeżył, ale jego ciało zmieniło się w fosfor i paliło wszystko, czego dotknie. Mężczyzna przyjął pseudonim Doctor Phosphorus i postanowił zemścić się na całym mieście za doznane krzywdy.
  15. Killer Moth debiutował w 63 Batmanie w 1950 r. Mężczyzna ten spędził dużo czasu w więzieniu, z zainteresowaniem czytając w prasie doniesienia o wyczynach Batmana. Kiedy wyszedł na wolność, postanowił zacząć działać jak Mroczny Rycerz, ale jako przestępca. Kupił duży dom, pod którym zrobił sobie jaskinię, miał własne auto, a co najważniejsze rozdał złoczyńcom latarki, by ci wyświetlając jego znak na niebie, mogli go prosić o pomoc.
  16. Król Tut debiutował w 1967 r. w serialu Batman. William Omaha McElroy był profesorem Egiptologii. Pewnego razu na uniwersytecie gdzie pracował, doszło do protestu studentów. Młodzi ludzie chwycili za kamienie, a ich profesor dostał jednym w głowę i stracił przytomność. Kiedy się obudził, wierzył, że jest reinkarnacją króla Tutanchamona, a Gotham to Teby, które się mu należą.
  17. Magpie pojawiła się jednocześnie w Batmanie 401 i Man of Steel nr 3 w 1986 roku. Jako dziecko lubiła błyskotki, ale przestępczynią została dopiero po studiach, kiedy zaczęła pracować w muzeum, otoczona bezcennymi artefaktami, jakich nie mogła mieć. Jej pseudonim to po angielsku „sroka” i pasuje do bohaterki perfekcyjnie, gdyż była ona kleptomanką. Wraz z kilkoma zwerbowanymi przez siebie oprychami kradła cenne błyskotki, zostawiając w ich miejscu mordercze gadżety. Aby ją złapać, siły połączyła dwójka herosów – Batman i Superman, było to ich pierwsze spotkanie po Kryzysie na Nieskończonych Ziemiach.
  18. Cat-man – pierwsza postać o tym pseudonimie debiutowała w 1959 r. w Blackhawk nr 141. Bohater ten otrzymał od afrykańskiego szamana 8 dodatkowych żyć. Mężczyzna postanowił poinformować zespół Blackhawk, że ma zamiar popełnić przestępstwo i wyzwać ich, aby go powstrzymali. Podczas walki stracił większość ze swych żyć i ostatecznie trafił za kratki. Cat-man znany z przygód Batmana to inna postać, istniejąca od 1963 r., od 311 numeru Detective Comics. W tej historii Tom Blake łapał duże niebezpieczne koty, jak lwy czy tygrysy i sprzedawał je do zoo i cyrków. Jednak po jakimś czasie był w tym tak dobry, że zajęcie przestało dostarczać mężczyźnie adrenaliny. Wtedy postanowił zostać złoczyńcą i zmierzyć się z samym Batmanem.
  19. Calendar Man to postać z 1958 r., debiutował w Detective Comics nr 259. W Gotham Gazette pojawiło się ogłoszenie, że przestępca ma zamiar codziennie popełniać inną zbrodnię i będzie nawiązywał w nich do pór roku. Wzywał on Batmana do tego, aby go powstrzymał, o ile oczywiście da radę. Calendar Man popełniał przestępstwa w strojach inspirowanych porami roku, nosił np. kostium bałwana, czy był przebrany za kwiatek. Ostatecznie Mrocznemu Rycerzowi udało się go schwytać.
  20. Zodiac Master debiutował w 1964 r. w Detective Comics nr 323. Przewidział on, że statek pasażerski czeka wypadek oraz że samolot będzie niesprawny, więc ludzie zaczęli wierzyć w jego przepowiednie. Przestępcy oddawali 25% swojego łupu za to, że mężczyzna zapyta gwiazd, czy skok się uda. Batman odkrył, że Zodiac Master sam uszkodził statek i samolot, a przepowiednie są zmyślone. W razie gdy jakiemuś bandycie nie udało się dokonać skoku, złoczyńca twierdził, iż gwiazdy czasem mogą się mylić. To, co sprawiło, że Zodiac Master był trudnym przeciwnikiem to jego kostium. Znaki zodiaku, jakie się na nim znajdowały, mogły być przez złoczyńcę odrywane i wtedy zamieniały się w broń. Przykładowo: skorpion potrafił wystrzelić nici, które splątały Dynamiczny Duet, a koziorożec był niebezpiecznym taranem.
  21. Gentleman Ghost – debiutował we Flash Comics nr 88 w 1947 r. i oryginalnie nazywał się po prostu Ghost. Dopuścił się wielu kradzieży na całym świecie, czym przykuł uwagę Hawkmana i Hawkgirl. Narracja historii w Złotej Erze była tak poprowadzona, że nie było do końca jasne, czy przestępca jest bytem nadnaturalnym, czy korzysta z pomocy różnych gadżetów, aby tak się wydawało (czego pewnym był Hawkman). Dopiero w 1969 r. potwierdzone zostało, że postać faktycznie jest duchem mężczyzny powieszonego 150 lat wcześniej.

  1. Zebra-Man debiutował w 275 numerze Detective Comics w 1960 r. Był genialnym naukowcem, który wzmocnił naturalne pole swojego ciała. Dzięki specjalnemu pasowi mógł je kontrolować i przyciągać czy odpychać różne obiekty. Skutkiem ubocznym posiadanych mocy były czarne i białe paski, jakie pojawiły się na jego ciele.
  2. Orka to bohaterka, która debiutowała w 2000 r. w 579 numerze Batmana. Grace Balin była zafascynowana oceanem, zrobiła doktorat z biologii morskiej i zatrudniła się w oceanarium. Na skutek nieszczęśliwego wypadku kobieta została sparaliżowana od pasa w dół i musiała jeździć na wózku. Nie porzuciła jednak pracy i zaczęła prowadzić badania nad regeneracją kręgosłupa przy użyciu rdzenia kręgowego orek. Eksperymenty na ludziach doprowadziły do utraty finansowania przez panią doktor. Postanowiła ona użyć odkrytej formuły na sobie i przemieniła się w Orkę. Kobieta skorzystała z nabytej siły i zdolności, by ukraść drogocenny diament i sfinansować kilka projektów mających pomóc ludziom.
  3. Man-Bat debiutował w Detective Comics nr 400 w 1970 r. Kirk Langstrom był naukowcem, chcącym posiąść niezwykłe zdolności i tym samym przewyższyć samego Batmana. Wskutek eksperymentów przeprowadzonych na nietoperzach udało mu się stworzyć środek chemiczny, który wyostrzył jego zmysły. Niestety zaczął także z wyglądu przypominać zwierzę, które badał, a z czasem coraz mniej było w nim człowieka, a więcej nietoperza.
  4. Clock King debiutował w 1960 r. w World’s Finest Comics nr 111 jako przeciwnik Green Arrowa. W historii tej był po prostu dziwnie ubranym złoczyńcą dokonującym kradzieży. Dopiero w 257 numerze z 1979 r. dostał origin story. W tym komiksie William Tockman dowiedział się, że zostało mu pół roku życia. Mężczyzna był tym faktem przerażony, ponieważ gdyby umarł, nie byłoby nikogo, kto zająłby się jego niepełnosprawną siostrą. Postanowił zabezpieczyć dziewczynę finansowo, dokonując kradzieży (tych, które czytelnik znał z numeru 111). Green Arrow wsadził przestępcę za kratki, jednak ten nie zmarł tam po pół roku, ponieważ okazało się, że… lekarz zamienił jego wyniki z wynikami innego pacjenta. Co więcej, w międzyczasie siostra Clock Kinga zmarła, a on poprzysiągł zemstę Szmaragdowemu Łucznikowi i swojemu lekarzowi. Warto także zauważyć, że bardzo podobny złoczyńca o pseudonimie Clock pojawił się w komiksie Star Spangled Comics nr 70 już w 1947 r. Nie miał on wymyślnego kostiumu, ale popełniał zbrodnie dzięki perfekcyjnemu wyczuciu czasu.
  5. Kite-Man debiutował w 1960 roku w 133 numerze Batmana. Złoczyńca w swoim pierwszym komiksie korzysta z wymyślnych latawców, aby popełniać przestępstwa. W arsenale ma latawiec wypuszczający bomby dymne, sieć, umożliwiający latanie, a nawet taki, do którego przymocowana jest wielka żarówka. Zaczyna pełnić ważną funkcję w Odrodzeniu, więc radzę się z niego nie naśmiewać.
  6. Red Hood pojawił się w komiksie w 1951 r. w Detective Comic nr 168. Jego obecność w końcowej scenie, kiedy bohaterowie DOSŁOWNIE łączą się, by ocalić miasto, mocno mnie zaskoczyła. Dlaczego? Dlatego, że oryginalnie Red Hoodem był Joker, zanim wpadł do kadzi z chemikaliami i został Klaunem. Później pseudonim ten przyjął drugi Robin, po tym, jak wrócił zza światów. Oczywiste jest, że w filmowym świecie klocków Lego stroju nie mógł nosić Joker. Jason Todd raczej też nie, ponieważ w animacji widzimy początek pierwszego Robina, o drugim pewnie nikt nawet nie myślał. Kim więc jest ten Red Hood? Prawdopodobnie nie dowiemy się nigdy.

Lego Batman: Film

Reżyseria: Chris McKay
Scenariusz: Seth Grahame-Smith, Chris McKenna, Erik Sommers, Jared Stern, John Whittington
Obsada (głosy):
Will Arnett
Michael Cera
Rosario Dawson
Ralph Fiennes
Zach Galifianakis
Jenny Slate
Jason Mantzoukas
Conan O’Brien
Billy Dee Williams
Zoë Kravitz
Muzyka: Lorne Balfe
Montaż: John Venzon, Matt Villa, David Burrows
Scenografia: Grant Freckelton
Czas trwania: 104 minuty

Recenzowała: M. Chudziak (Blue Bird)

Recenzja pierwotnie opublikowana na portalu: