Diuna tom 3

Non Stop Comics zabrało mnie (totalnego Diunowego laika) w bardzo przyjemne kosmiczne klimaty. Komiks pomimo wielu wątków był przystępny, więc nic dziwnego, że zapoznałam się z jego finałowym tomem. Byłam bardzo ciekawa, jak zamknięte zostaną wszystkie historie. Tylu bohaterów i jeden ostatni album, aby jakoś wyjaśnić ich losy? Czy to mogło się udać? Zapraszam do recenzji.

Diuna tom 3 okładkaDrugi tom Diuny zostawił nas z nieoczekiwanym zgonem jednego z kluczowych bohaterów. Władca planety Kaladan przedwcześnie udał się w zaświaty, pozostawiając u steru jedynego syna. Leto Atryda musi szybko otrząsnąć się z żałoby i ugruntować swoją pozycję. Na głowie ma wyśledzenie, kto przyczynił się do śmierci poprzedniego władcy, goszczenie kłopotliwych politycznie przyjaciół, a także spisek mający zrujnować jego rodzinę. Całkiem sporo, jak na początkującego przywódcę.

Leto to nie jedyny świeżo upieczony władca

Dużo mniejszym zaskoczeniem jest zgon Imperatora. W tym wypadku syn władcy z satysfakcją i radością przyjął informację o przejęciu tronu. Po wielu latach rządów i miesiącach podtruwania świat czeka zmiana na najwyższym poziomie władzy. Książę Szaddam dopiął swego, ale szybko zostanie wrzucony w sieć intryg, których nie do końca rozumie. Kto jest sojusznikiem, a kto wrogiem? Czy ktoś patrzy dalej, niż sięga czubek jego własnego nosa? Pierwszy twardy orzech do zgryzienia dotyczy nie kogo innego, niż… Lety Artrydy. Dwa wątki zostają zgrabnie połączone.

Jak sugeruje podtytuł Artrydzi leżą w centrum fabularnej zawieruchy. Na początku byli jednym z wątków, nie mnie mniej, ale i nie ważniejszym od innych. Diuna tom 3 po macoszemu traktuje postaci poboczne. Pardot dostaje zaledwie kilka stron z informacją o tworzonym raju, wiedźmy są ledwo widoczne, a Idaho przez kilka kadrów oskarża kogoś o zabicie ojca Leto. Podejrzewam, że skoro seria jest prequelem do książki, to właśnie w niej rozwinięte są te wątki. Niemniej byłam zawiedziona ich urwaniem pod sam koniec.

Diuna tom 3 przykładowa strona

Wszystkie trzy tomy doprowadziły nas do przetasowania na arenie politycznej i utworzenia nowej równowagi sił. Relacja pomiędzy Leto, a Szaddamem wydaje się potencjalnie ciekawym wątkiem. Oboje są do siebie bardzo podobni jeśli chodzi o wydarzenia, które ich ukształtowały, jednocześnie będąc zupełnie różni w podejściu do rodziny i przyjaciół. Mają szansę zostać sprawnymi władcami, ale napędzanymi innymi pobudkami.

Diuna tom 3 domyka najważniejsze wątki przy jednoczesnym spychaniu tych mniej istotnych na margines. Czytając serię, wciągnęłam się w uniwersum, jednak nie na tyle, aby sięgnąć po książkę. Tomy czytało się szybko i przyjemnie, bo w idealnych proporcjach łączyły akcję z politycznymi zagrywkami. Jeżeli lubicie klimaty obcych planet, to raczej będziecie się dobrze bawić.

Diuna tom 3

Scenariusz: Brian Herbert, Kevin J. Anderson
Szkic i tusz: Dev Pramanik
Kolory: Alex Guimaräes
Tłumaczenie z języka angielskiego: Paulina Braiter
Oprawa: twarda
Format: 17,6 x 26,9 cm
Druk: kolor
Papier: kredowy
Liczba stron: 112
Cena: 59 zł

Recenzowała: M. Chudziak (Blue Bird)